Ryszard Petru komentuje ataki na „Teraz”: To dopiero pieszczoty

Ryszard Petru komentuje ataki na „Teraz”: To dopiero pieszczoty

Ryszard Petru
Ryszard Petru Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Kilka dni temu Ryszard Petru ogłosił utworzenie nowej partii. Przeglądając reakcje internautów nie trudno odnieść wrażenie, że nowy pomysł polityka jest traktowany z przymrużeniem oka. Takie uczucie potęgują wypowiedzi samego Petru, który ostatnio pomylił nazwę swojego ugrupowania. – Po trzech latach w polityce mam naprawdę grubą skórę – deklaruje były lider Nowoczesnej.

„Teraz” to nazwa nowej partii , a w ugrupowaniu znalazły się także . Przez kilka dni sprawa utworzonego ugrupowania była jednym z wiodących tematów politycznych, szeroko komentowanych w mediach. Podczas jednego z wywiadów Petru pomylił nazwę partii mówiąc o niej „Razem”, co tylko było wodą na młyn dla krytyków polityka. Sam założyciel „Teraz” deklaruje, że nie robi to na nim wrażenia.

„To dopiero pieszczoty”

W wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” przypomniano Petru słowa Leszka Balcerowicza, który podczas lipcowej rozmowy z „Wprost” nazwał go „szkodnikiem”. – Jednak po trzech latach w polityce mam naprawdę grubą skórę. Atak na nasz nowy projekt polityczny to dopiero pieszczoty – stwierdził Petru. – A co do Leszka Balcerowicza – byłbym zaskoczony. gdyby nie zgadzał się z głoszonymi przeze mnie postulatami – dodał.

Czytaj też:
Prof. Balcerowicz: Petru to szkodnik

Polityk odniósł się także do sytuacji w  tuż przed jego odejściem. Przypomniał przegrane wybory na przewodniczącego ugrupowania, gdzie pokonała go dziewięcioma głosami. Stwierdził, że już po głosowaniu był blokowany, a „zarządy obywały się po za nim”. – Klub zachowywał się chaotycznie. Szefostwo klubu zamiast zajmować się polityką i głosowaniami, zajmowało się personalnymi rozgrywkami m.in. przeciwko Joannie Scheuring -Wielgus i mnie – stwierdził Petru. – Dlatego odszedłem. To była właściwa decyzja, to już nie moja partia, nie poznaję wielu ludzi stamtąd – dodał.

Petru skomentował także swoje wpadki językowe. Przyznał, że pewnie „jeszcze nieraz będą się zdarzały”. – Ja nie kłamię jak inni politycy – podsumował.

Czytaj też:
Teraz Razem! Scheuring-Wielgus też myli nazwę swojej nowej partii

Źródło: Gazeta Prawna