Iwona Arent poinformowała o sprawie na Twitterze. „Wczoraj złożyłam zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w związku z karygodnym zachowaniem posła Sławomira Nitrasa z PO, który uderzył mnie i publicznie znieważył używając wulgarnych słów” – napisała posłanka PiS. Nie dodała jednak, w jakich okolicznościach i kiedy Nitras miał ją uderzyć. Z informacji przekazywanych przez portal gazeta.pl pod koniec października wynika, że napięcia między wspomnianymi parlamentarzystami mogły pojawiać się już wcześniej. Podczas jednej z debat sejmowych Arent miała domagać się „kary dla Nitrasa” i krzyczała w jego kierunku, że „za dużo zarabia”. – Chory jesteś, lecz się. Przestań zadawać się z białym proszkiem – miała wołać w kierunku posła PO.
Co na to poseł PO?
– Jestem zdumiony. Prawie nie znam pani poseł. Nigdy nie doszło do takiej sytuacji – powiedział Sławomir Nitras w rozmowie z Onetem. W opinii polityka jest to kolejna prowokacja posłów PiS przeciwko niemu. – Tylko raz miałem okazję się zetknąć z panią poseł. W większej grupie jechaliśmy sejmowym busem na lotnisko. Pokłóciłem się wówczas z posłem PiS Arkadiuszem Mularczykiem. Pani poseł włączyła się do naszej sprzeczki i wymieniliśmy ze sobą kilka zdań. To cały mój z nią kontakt. Nigdy jej nie znieważyłem, ani tym bardziej nie uderzyłem! To absurd – zaznaczył.
twittertwitter
Parlamentarzysta zapowiedział także złożenie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Iwonę Arent. W związku z publicznym pomówieniem o przestępstwo,złożeniem fałszywego powiadomienia o przestępstwie w poniedziałek mój pełnomocnik złoży przeciw pani Arent zawiadomienie o przestępstwie z art.212 kk i 238 kk o zniesławienie i złożenie fałszywego zawiadomienia o przestępstwie – napisał Nitras na Twitterze.
Czytaj też:
Trzaskowski o pracy żony w ratuszu i przysiędze bez „tak mi dopomóż Bóg”