List ambasador USA do premiera Morawieckiego. Jest oświadczenie rządu

List ambasador USA do premiera Morawieckiego. Jest oświadczenie rządu

Budynek KPRM
Budynek KPRM Źródło: Wikimedia Commons / autor: Prajar90, CC0
„Polska tak samo jak USA ceni sobie wolność słowa i w żaden sposób nie ogranicza wolności mediów. Rynek medialny w Polsce jest pluralistyczny, a media prezentują pełne spektrum opinii” - napisano w oświadczeniu rządu. To odpowiedź na list ambasador USA Georgette Mosbacher.

„Nie zamierzamy bezpośrednio odnosić się do treści listu ambasador Mosbacher ani faktu jego opublikowania w mediach. Naszym zdaniem dyplomacja wymaga spokoju i rozwagi. Polska i Stany Zjednoczone pozostają w bardzo dobrych relacjach i nie zmieni tego jeden incydent.Polska tak samo jak USA ceni sobie wolność słowa i w żaden sposób nie ogranicza wolności mediów. Rynek medialny w Polsce jest pluralistyczny, a media prezentują pełne spektrum opinii” – napisano w oświadczeniu polskiego rządu. W komunikacie podkreślono, że 
„rząd Prawa i Sprawiedliwości nigdy nie dopuści do powtórzenia się sytuacji, które miały miejsce w czasach poprzedników – takich jak próby rekwirowania materiałów dziennikarskich czy wpływania na redakcje i wydawców, by zwalniały z pracy autorów publikacji krytycznych dla władzy”.
„Dzięki mediom opinia publiczna dowiaduje się o różnych bulwersujących wydarzeniach, także takich jak te z okolic Wodzisławia Śląskiego. Prokuratura prowadzi postępowanie, które powinno wyjaśnić wszystkie okoliczności oburzającego i godnego pożałowania incydentu, który stał się tematem reportażu telewizji TVN. Jest jednak oczywiste, że sprawa wymaga bardzo dokładnego wyjaśnienia oraz zbadania czy nie zostały przekroczone granice między relacjonowaniem wydarzeń, a ich kreowaniem” – czytamy w oświadczeniu.

W dalszej części komunikatu przypomniano, że „Polska była pierwszą ofiarą hitlerowskich Niemiec”. „Obywatele naszego państwa doznali w czasie II wojny światowej niewyobrażalnych cierpień. Nie ma w Polsce miejsca na nazizm, faszyzm, czy jakąkolwiek inną zbrodniczą ideologię. Jeśli dziś jakiś obywatel Polski chciałby oddawać hołd Hitlerowi, to zasługuje nie tylko na najwyższe społeczne potępienie, ale przede wszystkim na karę wynikającą z polskiego prawa. Dlatego też prokuratura pracuje nad weryfikacją każdego szczegółu postępowania dotyczącego haniebnego wydarzenia pod Wodzisławiem, niezależnie od tego, kto był jego inspiratorem. Państwo polskie podchodzi do takich spraw bardzo poważnie” – podsumowano.

List Georgette Mosbacher

We wtorek 27 listopada za pośrednictwem Twittera dziennikarze „DGP” i RMF FM pokazali list, który ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce miała przesłać 19 listopada do premiera Morawieckiego. „Piszę, aby wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie niedawnymi zarzutami wysuwanymi przez członków polskiego rządu przeciwko dziennikarzom oraz kierownictwu TVN i Discovery” – napisała Mosbacher. Ambasador wyjaśnia następnie, że chodzi o reportaż dot. działalności neonazistów w Polsce, który TVN24 wyemitował w 2018 roku. We wspomnianym liście amerykańska dyplomatka wyraża „zdumienie” faktem, że minister Joachim Brudziński oraz inni posłowie PiS oskarżają stację TVN o sfingowanie spotkania polskich neonazistów. Przyznaje, że zaskakuje ją rządowe zainteresowanie motywami dziennikarzy. Podkreśliła, że ważne jest dla niej wspólne wspieranie przez Polskę i USA wolności mediów i wolności słowa. Wyraziła nadzieję, iż członkowie rządu powstrzymają się od atakowania niezależnych dziennikarzy.

Czytaj też:
Politycy PiS krytycznie o ambasador USA. „Nie ma doświadczenia”, „postąpiła nieelegancko i nie fair”

Źródło: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów