Krystyna Pawłowicz twierdzi, że Jerzy Owsiak przyczynił się do powstania „Ruchu Wy*******enia Krystyny Pawłowicz w Kosmos”, którego internetowi członkowie delikatnie mówiąc nie pałają sympatią do posłanki. W trakcie rozprawy w połowie listopada Owsiak zeznał, że „nie ma z tym ruchem nic wspólnego”. Przekonywał, że nie jest jego założycielem, ani nie pełni funkcji administratora. Sam zainteresowany nazywał ten ruch „Ruchem Wysłania Krystyny Pawłowicz w Kosmos”. W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił wyrok w tej sprawie. Owsiak został zobowiązany do opublikowania na okres dwóch tygodni na stronie internetowej kreciola.tv oświadczenia, w którym przeprasza Krystynę Pawłowicz. W sieci rozgorzała dyskusja na ten temat, o czym wspomniała posłanka na Twitterze.
Najpierw Pawłowicz zacytowała Owsiaka, który miał powiedzieć do sędziego, że „ten w żadnym razie go nie zatrzyma”. – Kiedy chodzi o zdrowie i życie Polaków, stawiamy to na pierwszym miejscu – miał powiedzieć organizator WOŚP. „Ależ sędzia chce zatrzymać pana nienawiść a nie działalność dla zdrowia i życia Polaków” – napisała Pawłowicz. Temat „nienawiści” posłanka kontynuowała w kolejnym poście. Polityk zacytowała na Twitterze jednego z komentujących post Jerzego Owsiaka na Facebooku, który miał napisać: „Pan się pin*ą pisowską nie przejmuje... A na Orkiestrę dam jeszcze więcej kasy w tym roku”. „Kiedyś wspierali z wrażliwości, dziś z nienawiści” – spuentowała Pawłowicz.
„Pierdoły odpuszczamy”
Do sprawy na Facebooku odniósł się sam zainteresowany. Jerzy Owsiak tłumaczył, że jakkolwiek „uwielbia tego rodzaju abstrakcyjne poczucie humoru”, to nie stworzył akcji „Ruch Wy….a Krystyny Pawłowicz W Kosmos”. Działacz zwrócił też uwagę na fakt, że drugą z rzędu sprawę z powództwa posłanki PiS przeciwko niemu prowadził ten sam sędzia. „Jeśli, o czym często mówili przecież politycy zapowiadający zmiany w działaniach sądów, było to losowanie, to mogę tylko radzić, Panie Sędzio, aby z tym szczęściem brał Pan udział we wszelkich grach liczbowych, loteriach i konkursach. Ma Pan po prostu niesamowite szczęście losując dwa razy pod rząd tę samą powódkę i powoda” – napisał Owsiak.
Twórca WOŚP podkreślił, że wkrótce startuje kolejna zbiórka Fundacji i w związku z tym „nie ma czasu na włóczenie się po sądach i udowadnianie, że nie jest wielbłądem”. „Tak Pan zasądził. Szanuję to” – zwrócił się do sędzi i zapowiedział, że nie zatrzyma to jego działalności. „Kiedy chodzi o zdrowie i życie Polaków – stawiamy to absolutnie na pierwszym miejscu. Pierdoły odpuszczamy” – zakończył.
Czytaj też:
Owsiak przegrał z Pawłowicz w sądzie. Opublikuje przeprosiny?