Jak podaje Sport.pl, Mamed Khalidov po raz drugi w karierze okazał się słabszy od Tomasza Narkuna. Pochodzący z Czeczenii zawodnik przegrał na punkty, a sędziowie byli jednomyślni w swoim werdykcie. Po porażce sportowiec ogłosił ważną decyzję. – Ściągam te rękawice. Jak się było tyle lat na szczycie, to już jest mi teraz ciężko. Nikt o tym nie wiedział, ani mój sztab, ani koledzy. Nadszedł czas młodych zawodników – stwierdził Khalidov.
Koniec kariery sportowej i początek aktorskiej?
38-latek do Polski przyjechał w 1997 roku. Od ośmiu lat posiada polskie obywatelstwo, a w swojej nowej ojczyźnie poznał przyszłą żonę, Ewę. Waleczny Czeczen przyczynił się do rozsławienia MMA wśród kibiców, którym wcześniej ta dyscyplina sportu nie była znana. Stoczył kilkadziesiąt walk, a większość z nich zakończyła się zwycięstwami Khalidova.
Decyzja o zakończeniu kariery sportowej nie oznacza, że Khalidov zniknie z życia publicznego. Już w styczniu na ekrany kin wejdzie „Underdog”, w którym zagra były już zawodnik. „Underdog” jest historią inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami. Film w reżyserii Macieja Kawulskiego ukazuje losy Borysa „Kosy” Kosicińskiego, w którego wcieli się Eryk Lubos. Odnoszący sukcesy zawodnik MMA będzie musiał zmierzyć się ze swoim największym rywalem, Deni Takaevem. W tej roli zobaczymy właśnie Khalidova.
Czytaj też:
Eryk Lubos i Mamed Khalidov zmierzą się w ringu. Jest już zwiastun filmu