Ostre zarzuty pod adresem ks.Jankowskiego o molestowanie i pedofilię. „Był jak bestia”

Ostre zarzuty pod adresem ks.Jankowskiego o molestowanie i pedofilię. „Był jak bestia”

Ks. Henryk Jankowski
Ks. Henryk Jankowski Źródło: Newspix.pl / Wojciech Grzedziński
Barbara Borowiecka twierdzi, że była molestowana przez nieżyjącego już ks. Henryka Jankowskiego. Jej koleżanka z podwórka, miała popełnić przez duchownego samobójstwo. O zarzutach pod adresem prałata pisze „Duży format”.

Na łamach „Dużego formatu” ukazał się reportaż poświęcony działalności prałata Henryka Jankowskiego. Ksiądz, który zmarł w 2010 roku, był jednym z najbardziej rozpoznawalnych, a zarazem kontrowersyjnych duchownych w Trójmieście. W tekście, który został po części oparty na książkach Jerzego Danilewicza „Bursztynowy prałat” oraz Petera Raina „Ostatnia bitwa prałata. Sprawa ks. Henryka Jankowskiego o molestowanie osób małoletnich w świetle dokumentów”, padło wiele mocnych zarzutów.

Z tekstu reporterki Bożeny Aksamit dowiadujemy się, że ksiądz miał się dopuszczać molestowania seksualnego i pedofilii m.in. poprzez całowanie kleryków w usta czy spanie z nastolatkami w jednym łóżku. Kobieta, która sprzątała na plebanii twierdzi, że widziała jak duchowny przytula chłopców i klepie ich po pośladkach. Najmocniejszy zarzut dotyczy samobójstwa ciężarnej 16-latki, która wyskoczyła z okna. Z informacji reporterki wynika, że dziewczyna była molestowana przez prałata. W liście pożegnalnym miała napisać, że „nie będzie miała dziecka Jankowskiego i być może dopiero teraz ktoś uwierzy, że została zgwałcona”. Jej młodsza koleżanka – Barbara Borowiecka – także twierdzi, że padła ofiarą molestowania. – Był jak bestia (...) Dopadł mnie, gdy szarpałam się z klamką. Dotykał piersi, powiedział, że pokaże mi, co to znaczy od tyłu. Wkładał ręce w majtki i próbował je zdjąć. Nie udało mu się (...) Byłam przerażona, nie rozumiałam, czego chce, co to znaczy od tyłu. A on mówił: Ja ci pokażę, jak się spuścić. Był obleśny. (...) Pamiętam, jak złapał mnie za buzię i próbował otworzyć usta – opowiadała.

Reporterka przypomniała również, że podczas przeszukania na komputerach ks. Jankowskiego znaleziono ślady plików, które zostały skasowane dzień przed rewizją. Po analizach okazało się, że były to witryny pornograficzne i zdjęcia młodych mężcyzn. W 2004 roku śledztwa zostały umorzone.

Cały reportaż można przeczytać w „Dużym formacie”

Czytaj też:
Polski kościół w USA zbezczeszczony. Sprawca oddał mocz w kierunku figurek Matki Bożej i zniszczył posągi

Źródło: Gazeta Wyborcza