– W każdym kraju demokratycznym trudno jest uzyskać bezwzględną większość jednej liście wyborczej. To się dzisiaj niewielu udaje. le ten cel jest szczególnie trudny u nas, tutaj w Polsce. Dlaczego? Gdzie tkwi istota tej trudności? W Polsce trwa spór i spór jest rzeczą normalną. Nie ma demokracji bez sporów. Tyle tylko, że w naszej Ojczyźnie jedna strona tego sporu, czyli my, uznajemy reguły demokracji i praworządności, a druga strona tych reguł po prostu nie uznaje. Dlaczego może nie uznawać? Dlatego że ma poparcie większości mediów i dlatego że ma poparcie pewnych czynników zagranicznych. Dlaczego może kłamać, kłamać i jeszcze raz kłamać, może bić rekordy hipokryzji, zmieniać znaczenia słów, może stosować dwie miary, może w końcu zapowiadać, że po ewentualnym zdobyciu władzy odrzuci wszelkie reguły praworządności, wszelkie gwarancje konstytucyjne? – mówił prezes PiS w Jachrance. W ocenie Kaczyńskiego Polsce potrzebna jest własna waluta. – To dziś bardzo istotny warunek. Potrzebna jest także, i to chcę mocno podkreślić, nasza przynależność do Unii Europejskiej, podmiotowa przynależność do Unii Europejskiej – zapewnił polityk.
„PiS i PO to nie takie same partie”
Prezes PiS stwierdził również, że jedna z najgroźniejszych stosowanych obecnie socjotechnik to teza, że PiS i PO to takie same partie. – To jest próba sprowadzenia naszej koalicji, formacji politycznej i naszych przeciwników na tę samą płaszczyznę: być może oni są źli, być może popełniali różnego rodzaju złe czyny, ale nasza strona jest taka sama. Mówiąc w skrócie: Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska to takie same partie. Otóż to musimy z całą mocą odrzucić, bo to jest być może najgroźniejszy rodzaj socjotechniki, który jest w tej chwili stosowany – powiedział Kaczyński w Jachrance.
– Nie mamy się czego wstydzić. Nie my strzelaliśmy do górników. Nie my atakowaliśmy wiele, także legalnych demonstracji. Nie my otaczaliśmy ludzie, w tym małe dzieci. Dzieci w wózkach i bez żadnej podstawy prawnej trzymaliśmy je przez długi czas, a to się w Warszawie zdarzało. Dlatego jeśli ktoś w Polsce łamał prawo, łamał konstytucję, to łamali je nasi polityczni przeciwnicy – dodał.
Jacek Sasin w rozmowie z reporterem RMF FM powiedział, że nie było mowy o rekonstrukcji rządu. – W dającej się przewidzieć przyszłości żadnego tematu zmian w rządzie nie ma w perspektywie 2019 roku – zapewnił.
Czytaj też:
Kami Glik skrytykował posła PiS. Ten mu odpowiedział