Krystyna Pawłowicz żegna się z polityką? Przed ostatnimi wyborami mówiła podobnie

Krystyna Pawłowicz żegna się z polityką? Przed ostatnimi wyborami mówiła podobnie

Krystyna Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Zaskakujący wpis Krystyny Pawłowicz wywołał falę spekulacji. Posłanka wyraziła chęć „zakończenia politycznej aktywności”. Co ciekawe, trzy lata temu czyniła podobne deklaracje. Również wtedy, miało to miejsce na krótko przed wyborami.

„Mój czas w polityce w te Święta dobiegł końca, teraz młodzi” – napisała na  . Zaskakujące słowa posłanki wywołały duże poruszenie. Dopytywana przez internautów, Pawłowicz stwierdziła, że chce teraz m.in. skupić się na życiu poza polityką, „zobaczyć jeszcze miejsca rodzinne, pokurować zdrowie, posprzątać po sobie”. W dalszej dyskusji dodała, że „są sprawy, które trzeba pozałatwiać, nie poczekają”.

Zagrywka ze strony PiS-u?

Zaczęto spekulować, że wpis Pawłowicz ma związek z zaplanowanymi na maj wyborami do  oraz jesiennymi wyborami parlamentarnymi w Polsce. – Chyba nikt nie ma wątpliwości, że to kolejna PR-owa zagrywka ze strony , który na czas wyborów europejskich, a później parlamentarnych jest w stanie ubrać Jarosława Kaczyńskiego we flagę unijną, a Krystynę Pawłowicz wysłać na polityczną emeryturę – powiedział w rozmowie z Wprost.pl .

Okazuje się, że Pawłowicz mówiła o wycofaniu się z polityki już trzy lata temu. W wywiadzie udzielonym portalowi Onet w maju 2015 roku powiedziała, że „jest zmęczona polityką”. – Nakręcono przeciwko mnie przemysł pogardy, to trudne do zniesienia. Zastanawiam się, czy się nie wycofać – stwierdziła polityk. Jesienią posłanka wystartowała jednak w wyborach parlamentarnych, dostając się do . Czy podobnie będzie tym razem?

facebook

Nie zlikwiduje konta na Twitterze

Przypomnijmy, w sobotnim wpisie Krystyna Pawłowicz zapowiedziała też zmniejszenie aktywności w mediach społecznościowych. „Twitter jest medium szybkich reakcji i niemal bieżącego kontaktu, co mi bardzo odpowiada,ale i co uzależnia. Nie zlikwiduję profilu, kto zechce coś wpisać, będzie mógł” – stwierdziła. Zadeklarowała też, że „może wróci” jesienią przyszłego roku, jeśli załatwi swoje sprawy.

Czytaj też:
Budka: Złożymy zawiadomienie do prokuratury ws. przejścia radnego do PiS