Wypadek z udziałem dziecka miał miejsce w piątek po godzinie 13. Policjanci dostali sygnał, że ktoś wjechał samochodem w elewację marketu. Na miejscu okazało się, że za kierownicą w momencie wypadku znajdowało się... 3-letnie dziecko.
Policjanci ustalili, że ojciec dziecka po zaparkowaniu auta zostawił malca pod opieką wujka, a sam udał się na zakupy. Wykorzystując nieuwagę opiekuna, dziecko przesiadło się na miejsce kierowcy i uruchomiło silnik. Pojazd automatycznie ruszył i uderzył w witrynę sklepową. W wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń, uszkodzeniu uległa elewacja sklepu i samochód.
Przy okazji wyszło na jaw, że 29-letni ojciec dziecka przywiózł rodzinę do Namysłowa, choć nie posiada prawa jazdy. Teraz sprawa trafi do sądu w Kluczborku, gdzie będą wyjaśniane wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
Choć tym razem nic poważnego się nie stało, policjanci apelują o ostrożność i uwagę. „Przypominamy, aby w gorączce przygotowań do sylwestrowej nocy pamiętać o bezpieczeństwie i nie zapominać o najmłodszych. Chwila beztroskiej zabawy bez nadzoru opiekunów, może doprowadzić do nieszczęśliwych zdarzeń” – podkreśla namysłowska policja.
Czytaj też:
Wrocław. Mężczyzna śmiertelnie ranił się na dworcu. Wcześniej zaatakował kobietę?