„Słyszałem, że hakerzy rosyjscy prowadzą od dawna z nami wojnę w sieci chcąc wpływać na zbliżające się w tym roku ważne wybory w Polsce. Dziś w nocy była próba zaatakowania mego konta na Facebooku. To jest bardzo groźne i może spotkać wszystkich ważnych polityków i nasze media” – napisał Lech Wałęsa na swoim profilu na Facebooku.
Jako dowód były prezydent zamieścił screeny swojego profilu w mediach społecznościowych w języku rosyjskim. Jeden z internautów stwierdził, że Lech Wałęsa mógł przez pomyłkę zmienić język w ustawieniach na swoim profilu, jednak inny użytkownik sieci zwrócił uwagę na fakt, iż jest to niemożliwe, ponieważ liczba znajomych na zdjęciu udostępnionym przez byłego prezydenta nie zgadza się z tą, która faktycznie widnieje na jego profilu.
W swoim wpisie Lech Wałęsa nawiązał do głośnych cyberataków, do których dochodziło m.in. przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych oraz we Francji. Według specjalistów stoją za nimi właśnie rosyjscy hakerzy. W ten sposób Moskwa miała próbować uzyskać korzystny dla rosyjskich władz rezultat głosowania.
Czytaj też:
Czy Lech Wałęsa zaszkodził polskiej racji stanu? Są wyniki sondażu