Decyzja w sądzie w Amsterdamie zapadła 4 stycznia. Jako pierwszy w Polsce poinformował o niej serwis Onet. W komunikacie podano, że sąd nie wyda Polsce 11 podejrzanych, bo „martwi się o niezależność polskiego sądownictwa oraz związane z tym konsekwencje dla prawa podejrzanych do uczciwego procesu”. Poinformowano ponadto, że w związku ze sprawami dotyczącymi Europejskich Nakazów Aresztowania wobec 11 osób, zadano polskiej stronie szereg pytań. „Odpowiedzi, które sąd dotąd otrzymał, nie są kompletne i istnieją podstawy, by zadać kolejne pytania” – podano.
Przypomnijmy, stanowisko takie sąd mógł zająć ze względu na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z lipca 2018 roku. Wówczas podjęto decyzję, że można wstrzymać wykonanie Europejskiego Nakazu Aresztowania, jeżeli dana osoba mogłaby być narażona na ryzyko naruszenia prawa do niezawisłego sądu, a co za tym idzie, rzetelnego procesu.
Czytaj też:
Zmaltretowanego psa zakopano żywcem. „Ślady prowadzą do wsi Różanówka”Czytaj też:
Artur Szpilka dziękuje GOPR za uratowanie swojego psa. „Pumba by poszedł w takiej pogodzie, tylko zaczęły mu marznąć uszka”