Jak podaje Radio ZET, po tragedii, która miała miejsce w escape roomie w Koszalinie, kontrole w tak zwanych „pokojach zagadek” przeprowadzą Czesi. O planowanych działaniach poinformowali przedstawiciele straży pożarnej tego kraju. Według ustaleń portalu, kontrole rozpoczną się w najbliższych dniach. Będą przeprowadzane wyrywkowo.
Tragedia w Koszalinie
W piątek 4 stycznia 2018 roku pięć nastolatek zginęło w wyniku pożaru, który wybuchł w escape roomie w Koszalinie. Z informacji prokuratury wynika, że nastolatki zmarły z powodu zatrucia tlenkiem węgla. – Śledczy wykluczyli instalację elektryczną jako przyczynę i źródło pożaru i upatrują go raczej w urządzeniach gazowych. To wstępne rozpoznanie po wynikach sekcji zwłok – przekazał podczas konferencji prasowej prokurator Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. – Urządzenia były cztery. Na pewno były w poczekalni pokoju gier i to tam najprawdopodobniej rozpoczął się pożar, który odciął pracownika, który miał czuwać nad obecnymi w obiekcie uczestnikami gry od możliwości odblokowania drzwi – dodał.
Jak ustalili śledczy, po obrażeniach ciała pracownika można wnioskować, że nie pozostał bezczynny, ale nie można go przesłuchać, ponieważ został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Prokurator poinformował, że śledczy sprawdzą także, kto był odpowiedzialny za dostarczenie i instalacje gazu w budynku, w którym znajdował się escape room. – Nie był z sieci, był dostarczany w butlach. Najprawdopodobniej przyczyną tragedii było rozszczelnienie butli, które zostały zainstalowane w piecykach ogrzewających pomieszczenia tego budynku – zaznaczył.
Szef MSWiA zleca kontrole
Po tragedii w Koszalinie głos zabrał Joachim Brudziński. Szef MSWiA złożył kondolencje rodzinom ofiar i zapowiedział, że polecił Komendantowi Głównemu Państwowej Straży Pożarnej wszczęcie kontroli przeciwpożarowych we wszystkich obiektach tego typu w kraju. – Tego rodzaju pomieszczenia, tego rodzaju zabawy charakteryzują się niemożnością opuszczenia jej, jeżeli nie wykona się określonych czynności. Dla nas priorytetem w tej kontroli będzie na pewno kwestia tego, jak szybko i w jaki najprostszy sposób uczestnicy będą mogli takie miejsce w razie zagrożenia opuścić – podkreślił w TVN24 Tomasz Kubiak.
Czytaj też:
Trzymiesięczny areszt dla organizatora escape roomu w Koszalinie