Rodzina 84-letniego Władysława Muniaka prosi o pomoc w poszukiwaniach krewnego, który w nocy z 7 na 8 stycznia niepostrzeżenie wyszedł z domu w Krakowie przy ulicy Pachońskiego. Od tego momentu nie nawiązał kontaktu z rodziną. Mężczyzna cierpi na chorobę Alzheimera. – Gdy tylko zorientowaliśmy się, że go nie ma – wszczęliśmy poszukiwania. Sprawdziliśmy miejsca, w które lubi chodzić. Dzwoniliśmy po szpitalach. Teraz jeździmy po mieście i rozwieszamy plakaty – powiedziała w rozmowie z RMF FM Anna, żona wnuka Władysława. – Bardzo się martwimy. Jest zima, mróz, mnóstwo śniegu. Jeśli ktoś widział naszego dziadka – prosimy o sygnał – dodała. Sprawa została zgłoszona na policję.
Władysław Muniak ma ok. 175 cm wzrostu i niebieskie oczy. Ubrany był w granatową kurtkę, wpadającą w czerń, zapinaną na zamek, z czerwonymi lamówkami wokół kołnierza i kieszeni; ciemne jeansowe spodnie oraz czarne, zimowe buty z cholewką i niebieską koszulę. Miał także na sobie szaro-brązowy szalik i czarną czapkę typu kaszkiet.
Wszelkie informacje można zgłaszać pod numery: 12 615 70 70 (Policja), 662047702; 509487355; 501381594 (bliscy zaginionego).
Czytaj też:
14-latka wyszła na Sylwestra i nie wróciła do domu. Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach