Briefing prasowy rozpoczął się od uczczenia prezydenta Pawła Adamowicza minutą ciszy. – To są bardzo emocjonalne chwile. Osobiście bardzo przeżywam tę sytuację. Pan Adamowicz był człowiekiem, który w ciągu ostatniego 30-lecia działał w polityce. Pełnił funkcję, która miała profil ogólnokrajowy. Był od prawie 21 lat prezydentem Gdańska. Człowiekiem, któremu Gdańszczanie ostatnio po raz kolejny udzielili ten urząd. Przyczyniał się do rozwoju miasta, dzięki któremu miało miejsce wiele inwestycji, Gdańsk rozkwitał. To z całą pewnością wielka zasługa prezydenta Pawła Adamowicza – podkreślił na wstępnie Andrzej Duda.
– Odszedł od nas w okropnych okolicznościach. Został zamordowany przez kryminalistę. Został zamordowany w chwili, która też miała wymiar szczególny. WOŚP łączy Polaków na pomoc dla dzieci, dla polskich szpitali. I to, że to właśnie w takim momencie morderca wychodzi i zabija prezydenta – mówił. – To był cios w naszą wspólnotę, wszystkich ludzi, którzy chcą czynić dobro. Łącze się z całą mocą w modlitwie za jego duszę i za jego rodzinę, żeby zdołała przetrwać ten nieprawdopodobnie trudny czas – podkreślił.
– Kiedy wszyscy mieliśmy nadzieję na to, że zdarzy się cud, miałem nadzieję, że pójdziemy razem w milczeniu w marszu przeciwko nienawiści. Niestety te plany muszą ulec zmianie. Rozmawialiśmy o tej sytuacji i doszliśmy wspólnie do wniosku, że jakiekolwiek marsze organizowane przez władze, nie są tutaj na miejscu. Ponieważ rodzina chce, żeby zachować powagę i zachować jak najmniej polityki, postanowiliśmy, że nie będziemy organizowali marszu. Postaramy się wszyscy oddać hołd na pogrzebie pana Adamowicza, za tę jego służbę, którą pełnił w Gdańsku i w Polsce. Wyraziłem wolę, aby wyznaczyć dzień żałoby narodowej – ustaliliśmy, że najodpowiedniejszym będzie ten dzień, którym będzie dzień pogrzebu, wyznaczony przez rodzinę – poinformował prezydent.
– Chciałem zaapelować, aby usłuchać tej prośby ze strony rodziny, żeby powstrzymać się od wszelkich komentarzy i wszelkiej polityki. Możemy dokonać wszyscy pewnego rachunku swojego sumienia. Niech każdy to sobie przemyśli w swoim sercu. O to proszę, jako prezydent. Popatrzmy na to z perspektywy wspólnoty. Proszę o szacunek i pamięć wobec wielkiego człowieka i wielkiego obywatela, jakim był bez wątpienia prezydent Paweł Adamowicz. Chce podkreślić, że wszyscy oddajemy hołd pamięci pana prezydenta – zakończył Andrzej Duda.
Prezydent podziękował też lekarzom, którzy leczyli Pawła Adamowicza. – Mieliśmy nadzieję, że pan prezydent jednak przetrwa, że jego organizm będzie na tyle silny, żeby wyjść z tych ran, ale szkody okazały się większe – mówił.
Spotkanie u prezydenta
Na popołudniowej konferencji prasowej rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że Andrzej Duda zaprosił do Pałacu Prezydenckiego w poniedziałek 14 stycznia o godzinie 16:00 szefów partii politycznych działających w Polsce. Jak podał, spotkanie dotyczyć będzie zorganizowania we wtorek w Gdańsku wspólnego marszu przeciwko przemocy i nienawiści.
twittertwitter
Na spotkaniu pojawili się w imieniu Prawa i Sprawiedliwości – Ryszard Terlecki i Krzysztof Sobolewski. Z ruchu Kukiz'15 na spotkaniu obecny miał być Piotr Apel lub wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka, a z Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski. Na zdjęciach ze spotkania w Pałacu Prezydenckim widać także przewodniczącą Nowoczesnej Katarzynę Lubnauer. Ryszard Petru początkowo informował, że pojawi się na spotkaniu, jednak później poinformował, że na prośbę rodziny Adamowicza, nie będzie obecny. „Ze względu na prośbę rodziny Pawła Adamowicza o nieupolitycznianie niedzielnej tragedii, także nie wezmę udziału w spotkaniu w Pałacu Prezydenckim. Poinformowałem Ministra Szczerskiego o swojej nieobecności” – napisał lider partii Teraz!
Podobną decyzję podjął przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty. „Zdecydowałem,że nie wezmę udziału w spotkaniu politycznym organizowanym przez Pana Prezydenta. W tym tragicznym czasie zamierzam wyłącznie być myślami z rodziną i bliskimi Pawła Adamowicza” – napisał. W spotkaniu nie wzięli też udziału przedstawiciele PO.
Czytaj też:
Grzegorz Schetyna: Sytuacja bez precedensu wymagająca od nas odwagi, odpowiedzialności i rozsądkuCzytaj też:
Donald Tusk w drodze do Gdańska