Znani apelują do Owsiaka o zmianę decyzji. Wśród nich: Ochojska, s. Chmielewska, abp Gądecki

Znani apelują do Owsiaka o zmianę decyzji. Wśród nich: Ochojska, s. Chmielewska, abp Gądecki

Jurek Owsiak
Jurek Owsiak Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Decyzja Jerzego Owsiaka o rezygnacji ze stanowiska szefa WOŚP wywołała wielkie emocje zarówno wśród internautów, jak i osób publicznych. Pojawiły się liczne apele do Owsiaka o zmianę decyzji i pozostanie na czele fundacji.

– Jurek, nie możesz brać na siebie tego, co się wydarzyło. Hejt, nienawiść i groźby, z którymi walczysz od tylu lat, nie ustaną z powodu Twojego ustąpienia. To nie Ty jesteś jego obiektem, tylko dzieło, które tworzysz. Jednoczysz ludzi wokół czegoś, co jest wspaniałe. Łatwiej jest rządzić ludźmi podzielonymi, którzy się nienawidzą – powiedziała w TVN24 szefowa PAH Janina Ochojska. Rozumiem doskonale Twój ból. Rozumiem, że są granice wytrzymałości. Ale proszę, weź głęboki oddech i nie rezygnuj. Z kolei siostra Małgorzata Chmielewska podkreśliła, że dobro zwycięża, choć tym razem cena za nie jest wysoka. o nie jest wina Orkiestry. To wina nie-dobrych ludzi. Ufam, że kiedyś zrozumieją swój błąd. Jednak pamiętaj o rzeszy tych, którzy są Ci wdzięczni (...) Rozumiem doskonale Twój ból. Rozumiem, że są granice wytrzymałości. Ale proszę, weź głęboki oddech i nie rezygnuj. To prośba nie tylko moja, lecz także moich Przyjaciół i tysięcy ludzi dobrej woli – dodała.

twitter

– Działalność Owsiaka przyniosła dobro. Rezygnacja w czynieniu dobra pod wpływem impulsu to nieroztropność – powiedział abp Gądecki. – Jurek, oczywiście ty to przeżywasz, miałeś prawo do takiego gestu, ale ja jestem przekonany, że wrócisz. Wrócisz, bo ludzie cię o to poproszą – dodał w TVN24 działacz opozycji w PRL, Zbigniew Janas. Z apelem do Jerzego Owsiaka zwrócił się również Biskup Katolickiego Kościoła Narodowego w Polsce Adam Rosiek. „Bez ciebie Orkiestra, którą dyrygowałeś będzie pozbawiona mistrza, który tworząc ją, najdokładniej rozumiał jak powinna grać, aby osiągnąć najlepsze rezultaty (...) Wspieraliśmy Cię i będziemy nadal wspierać, a jednocześnie prosimy, my Polki i Polacy byś się nie poddawał. Nie dawaj, swym odejściem, satysfakcji przetaczającej się przez Polskę fali nienawiści” - napisał w oświadczeniu.

Do Jurka Owsiaka zaapelowało także wiele znanych osób m.in. ksiądz Wojciech Lemański, Krystyna Janda, Andrzej Pągowski, Szymon Hołownia czy Anja Rubik, a także wielu profesorów i naukowców, którzy wystosowali list do szefa WOŚP. Jurka Owsiaka wspierają także polskie gwiazdy, m.in Anita Sokołowska, Katarzyna Warnke, Olga Bołądź, Małgorzata Rozenek, Kinga Rusin, Natalia Kukulska, Tomasz Ciachorowski czy Anja Rubik, którzy udostępnili na Instagramie apel do szefa WOŚP.

Najtrudniejsza konferencja WOŚP

– Witamy na bardzo trudnej konferencji. Zacznę od złożenia kondolencji rodzinie naszego przyjaciela Pawła Adamowicza, który w sposób niesamowity grał z nami od samego początku. Wiadomość tragiczna maksymalnie, musieliśmy się zmierzyć z nią już wczoraj. Zareagowaliśmy natychmiast emocjonalnie mówiąc o tym albo przekazując ode mnie, że ta nienawiść, która jest gdzieś w ludziach w sposób ekstremalny eksplodowała – mówił Owsiak na wstępnie konferencji.

Owsiak zaznaczył, że „trudno winić organizatorów”. – To się zdarzyło na przepięknej, pokojowej, fantastycznej, bliskiej sercu wielu Polaków imprezie. Każdy, kto na nią wchodzi ma swoją rolę. Trudno tutaj mówić jednoznacznie o złym zabezpieczeniu, bo ten finał nie odbywa się w Syrii czy Afganistanie, odbywa się także w przedszkolach. Była bardzo dobra ochrona, to jest nasza ochrona. Ale w tym studio każdy był też obok mnie. Z tymi ludźmi się witałem. Jak nigdy w tym naszym studiu przeszła masa ludzi. Wejście było maksymalnie uproszczone. Każdy mógł wejść – tak samo na koncercie w Gdańsku. Uchronić się przed człowiekiem, który ma takie zamiary, jest piekielnie trudno – tłumaczył.

„To życie zostało stracone także podczas najpiękniejszego dnia, jakim jest finał”

– To życie zostało stracone także podczas najpiękniejszego dnia, jakim jest finał. Osobiście składam rezygnację z szefa fundacji, czyli z prezesa zarządu. Fundacja dalej będzie funkcjonowała. Ale może to ułatwi wszystkim tym, którzy nawet dzisiaj nie pohamowali się, aby napisać obrzydliwe słowa w moim kierunku, obrzydliwe słowa. Mówiłem także o tym, że ta nienawiść w moją stronę i w stronę fundacji grzeje przez ostatnie 25 lat. Od 25 lat staczam boje z ludźmi, którzy tak samo mi grożą. Niestety polski wymiar sprawiedliwości a także policja sobie z tym nie daje rady. Zgłaszamy te rzeczy na policję i sami nawet mówimy, że nie warto, bo nic z tym nic nie robi. Proszę wejść na portale prawicowe i nawet dzisiaj przeczytać rzeczy na mój temat. Proszę przeczytać, co pisze jedna z posłanek – mówił.

– Język krytyki w Polsce zahacza o język nazistowski, faszystowski, gróźb. Ja się z tym spotykam. W związku z tym nie będąc już szefem fundacji, będę na nie pracował w tej firmie, w której pracuje, ale nie będę już podejmował w związku z tym żadnych decyzji, więc może wyluzują ludzie w Polsce, którzy dostali niesamowitą, otwartą przestrzeń do tych działań. Proszę znaleźć wyrok sądowy, który by za taki język kogoś ukarał. Ja mam ten wyrok. Jurek Owsiak ma ten wyrok. Uznaje się, że ja mówię językiem nienawiści w stosunku do jednej z pań posłanek. Miliard złotych przeznaczonych na służbę zdrowia. I dzisiaj też wobec mnie się mówi, że używam tego języka, że prezydent zginął, bo my jesteśmy współautorem tego, co się stało – mówił. – Dziękuje wszystkim, którzy byli razem z nami. Nie poddajemy się. Ale może jeśli mnie nie będzie to wszystkim tym szaleńcom, którzy mają nazistowskie pomysły z plasteliną włącznie... Pani Barbara Piela, uraziła mnie pani bardzo. Poczułem się istotnie jak w Auschwitz. Dziękuje wszystkim Polakom, którzy byli ze mną. Teraz będziemy liczyli pieniądze i także Gdańsk i prezydent Paweł Adamowicz zbierał razem z nami i będzie z nami do końca świata i jeden dzień dłużej – podkreślił.

Czytaj też:
Owsiak wydał oświadczenie po ataku na prezydenta Gdańska. „Nie można przemocą walczyć z przemocą”

Źródło: TVN24