Łukasz Berezak, jeden z najbardziej popularnych wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w tym roku po raz ósmy wyruszył z puszką na ulice Szczecina. Chłopiec w międzyczasie zaprzyjaźnił się z Jurkiem Owsiakiem. – Ten sprzęt naprawdę ratuje ludzi – tak Łukasz zachęcał do wsparcia WOŚP. Chłopak pomagał w zbiórce, choć sam zmaga się m.in. z chorobą Leśniowskiego-Crohna, nadciśnieniem i osteoporozą. Miewa bardzo częste ataki bólu.
W poniedziałek szczecinianin ogłosił jednak, że „zawiesza przygodę z WOŚP”. Mama Łukasza w rozmowie z TVN24 wyjaśniła, że przyczyną decyzji jej syna jest mocne przeżycie tego zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, a później rezygnacji Jerzego Owsiaka.
Łukasz Berezak rezygnuje
Pod wpisem Łukasza Berezaka pojawiło się wiele głosów wsparcia i namów, by nie rezygnował z wspierania WOŚP swoją obecnością, ale też krytycznych komentarzy. W jednym z nich autorka kwestionowała to, czy Łukasz sam publikuje swoje wpisy i oceniła, że "wszystko jest zrobione dla atencji.
Internautom odpowiedział sam zainteresowany. „Nie wiem czy wiecie, ale ja tez jestem człowiekiem i może po mnie tego nie widać, ale ja też mam tego wszystkiego dość, ciągłego hejtu i nienawiści. Na jakiś czas znikam i nie będę udzielać się na FanPage'u. W tym momencie się poddałem, kiedy będzie lepiej dam znać” – napisał nastolatek.
Czytaj też:
Znani apelują do Owsiaka o zmianę decyzji. Wśród nich: Ochojska, s. Chmielewska, abp Gądecki