Dopóki nie ma wygaszonego mandatu prezydenta Gdańska, jego obowiązki pełni I zastępca. Najpierw w ręce urzędników musi trafić akt zgonu prezydenta, następnie komisarz wyborczy musi wygasić mandat, a potem zostanie powołany przez premiera komisarz miasta. Aleksandra Dulkiewicz przekazała, że rozmawiała z szefem KPRM Michałem Dworczykiem oraz wojewodą pomorskim Dariuszem Drelichem i zgodziła się przyjąć propozycję objęcia funkcji komisarza miasta. Będzie ją pełniła do czasu wyborów. W związku ze śmiercią prezydenta Gdańska konieczne jest bowiem przeprowadzenie wyborów uzupełniających.
Jarosław Kaczyński poinformował w imieniu Prawa i Sprawiedliwości, że partia nie wystawi swojego kandydata. – Ostatnie wybory samorządowe dały jednoznaczne zwycięstwo śp. Pawłowi Adamowiczowi; w związku z tym PiS podjęło decyzję, aby nie wystawiać własnego kandydata w przedterminowych wyborach prezydenta Gdańska – przekazał prezes PiS.
Przypomnijmy, że w listopadzie do drugiej tury wyborów samorządowych w Gdańsku weszli bezpartyjny Paweł Adamowicz oraz popierany przez PiS Kacper Płażyński. W „dogrywce” rywalizacji o fotel prezydenta Gdańska, górą był Adamowicz, który uzyskał 64,8 proc. głosów. Na jego rywala głosowało 35,2 proc. wyborców.
Atak na prezydenta Gdańska
Do ataku na Pawła Adamowicza doszło na scenie zorganizowanej na Targu Węglowym w Gdańsku, tuż po godzinie 20.00 podczas „Światełka do nieba”. Napastnik wbiegł na platformę i trzykrotnie ugodził polityka 14,5-centymetrowym nożem. Po ataku mężczyzna wykrzykiwał do mikrofonu, że siedział w więzieniu za rządów Platformy Obywatelskiej, podał też swoje nazwisko. Chwilę później został obezwładniony i zatrzymany.
Czytaj też:
Artyści, sportowcy, celebryci żegnają Pawła Adamowicza. Wzywają do powstrzymania nienawiści