„Jestem po spotkaniu z mamą sprawcy. Miasto zaoferowało pomoc rodzinie. Oni też przeżywają swój dramat, są zszokowani i zdruzgotani, łączą się w bólu z najbliższymi Prezydenta oraz gdańszczankami i gdańszczanami” – napisał Kowalczuk. Zaapelował ponadto, żeby objąć wszystkie ofiary tej tragedii „modlitwą, opieką i wsparciem”, tak, jak „zawsze życzył sobie tego prezydent”. „Nie może być naszej zgody na hejt, przemoc oraz słowa, które ranią i zabijają”... – podkreślił.
Podczas niedzielnego miejskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku na scenę wtargnął 27-letni Stefan W. i nożem o długości 14,5 cm kilkukrotnie ugodził prezydenta Pawła Adamowicza. Samorządowiec był reanimowany, a następnie został przewieziony do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie przez pięć godzin był operowany. Prezydenta nie udało się uratować. Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek o godzinie 14:03.
Czytaj też:
Stefan W. zostanie przebadany psychiatrycznie. Trwają przesłuchaniaCzytaj też:
Trzaskowski zapowiada lekcje o mowie nienawiści. Ordo Iuris przygotowuje oświadczenia dla rodziców