Nowelizacja ustawy o IPN zakładała, że za przypisywanie Polakom odpowiedzialności m.in. za ludobójstwo popełnione na Żydach podczas II wojny światowej może grozić kara grzywny lub pozbawienia wolności. Po wielu krytycznych opiniach przepisy zostały uchylone podczas czerwcowego posiedzenia Sejmu. Jak podaje Polskie Radio, TK umorzył sprawę nowelizacji ustawy o IPN w części dotyczącej karania za przypisywanie Polakom odpowiedzialności m. in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej, w tym za Holokaust. Jako powód podano utratę mocy obowiązujących przepisów po ich uchyleniu w czerwcu ubiegłego roku kolejną nowelizacją.
W ustawie nadal są jednak przepisy odnoszące się do zbrodni ukraińskich nacjonalistów. W dokumencie zostały one zdefiniowane jako czyny popełnione przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1925-1950, polegające na stosowaniu przemocy, terroru lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności. W dokumencie wymieniono m.in. ludobójstwo na obywatelach II RP na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Art. 55 mówi, że wobec tych osób, które zaprzeczają np. zbrodni wołyńsko-galicyjskiej, IPN będzie mógł wszcząć postępowanie karne. Autorowi takich tez może grozić kara grzywny i pozbawienia wolności do lat trzech.
Prezydent Andrzej Duda skierował ustawę do TK, ponieważ w jego ocenie pojęcia „ukraińscy nacjonaliści” i „Małopolska Wschodnia” są nieprecyzyjne. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy nowelizacji ustawy o IPN dotyczące zbrodni ukraińskich nacjonalistów są niezgodne z konstytucją. TK uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą przepisy zawierające pojęcia „ukraińscy nacjonaliści” oraz „Małopolska Wschodnia”.
Sprawą w TK zajmował się skład pięciu sędziów. Przewodniczącą była prezes TK Julia Przyłębska, a sprawozdawcą sędzia Andrzej Zielonacki. W składzie byli też sędziowie: Grzegorz Jędrejek, Zbigniew Jędrzejewski i Michał Warciński.