W przeddzień pogrzebu Pawła Adamowicza „Dziennik Bałtycki” udostępnił liczne wspomnienia o zamordowanym prezydencie Gdańska. Szczególnie poruszające są słowa jego żony i córek, które na łamach dziennika i jego strony internetowej żegnają męża i ojca.
„Pawle, Pawliczku, Pawełku, żegnaj, mój najukochańszy mężu. Już dzisiaj jest nam bez Ciebie bardzo ciężko. Brakuje nam Twojej mądrości, rad, pomocy” – pisze Magdalena Adamowicz.
Żona prezydenta Gdańska podkreśla, że choć była zazdrosna o to, ile czasu poświęcał dla miasta, to rozumiała, że wynikało to z wielkiej pasji. Wspomina także o stowarzyszeniu „Wszystko dla Gdańska”, którego powołanie stanowiło wielką radość dla Pawła Adamowicza. Magdalena Adamowicz zaznacza, że jej mąż zawsze walczył z przejawami przemocy i szerzeniem nienawiści. Wdowa po prezydencie Gdańska podkreśla, że stara się być silna, co jest zasługą mieszkańców miasta i przyjaciół.
„Byłeś za wolnością wyznania, tolerancją, otwartością. Nie mam w sobie uczucia nienawiści do zabójcy. Ale jest żal, że w ostatnich latach tak bardzo podsycano nienawiść, podziały w polskim społeczeństwie. Że tak bardzo Cię krzywdzono. Ale dzisiaj nie chcę nikogo obwiniać” – pisze Magdalena Adamowicz.
Na łamach „Dziennika Bałtyckiego” zamieszczono także listy pożegnalne córek Pawła Adamowicza: 8-letniej Tereski i 16-letniej Antoniny. „Byłeś bardzo dobrym i kochanym Tatą. Będzie mi brakowało Twojego przytulania i gilgotania tą Twoją fajną brodą” – pisze młodsza córka prezydenta Gdańska.
Galeria:
Gdańsk żegna prezydenta. Uroczystości pogrzebowe Pawła Adamowicza
Córki żegnają Pawła Adamowicza
Antonina Adamowicz podkreśla, że cieszy się, że ma tyle wspomnień związanych z tatą. „Pamiętam, jak razem ratowaliśmy ślimaki, żeby nie zostały zadeptane. A jak już się zdarzyło, że któryś z nich zginął, to płakałeś razem ze mną” – wspomina. Dziękuje ojcu za to, że znajdował dla niej czas mimo ogromu pracy. „Bardzo, bardzo żałuję, że już razem nie zatańczymy na mojej studniówce. Nie wytłumaczysz mi tylu rzeczy, które miałeś mi wytłumaczyć. Po prostu nie starczyło czasu” – pisze.
„Dziękuję za to, jakim byłeś – kochanym, dobrym i ciepłym tatą. Często, jak Ci mówiłam, że jesteś najlepszym tatą na świecie, to Ty żartobliwie odpowiadałeś, że ja nie mam żadnego porównania. Ja to po prostu wiem. Ja już tak bardzo za Tobą tęsknię” – pisze Antonina Adamowicz.
Córka prezydenta Gdańska wspomina także o wsparciu, które otrzymuje jej rodzina od czasu tragedii, która ją dotknęła. Kończąc – zapowiada,że będzie się opiekować mamą i młodszą siostrą. „Dziękuję za to, jakim byłeś – kochanym, dobrym i ciepłym tatą. Często, jak Ci mówiłam, że jesteś najlepszym tatą na świecie, to Ty żartobliwie odpowiadałeś, że ja nie mam żadnego porównania. Ja to po prostu wiem. Ja już tak bardzo za Tobą tęsknię” – dodaje Antonina Adamowicz.
Czytaj też:
WOŚP odpowiada na apel rodziny Pawła Adamowicza. Będzie zbiórka podczas pogrzebu