Szef ochrony imprezy WOŚP z zarzutami. Fałszywe zeznania ws. Stefana W.

Szef ochrony imprezy WOŚP z zarzutami. Fałszywe zeznania ws. Stefana W.

Kadr z nagrania z ataku na prezydenta Gdańska
Kadr z nagrania z ataku na prezydenta Gdańska Źródło: YouTube / Prawica MEDIA
– Szef ochrony imprezy WOŚP w Gdańsku Dariusz S. usłyszy dwa zarzuty składania fałszywych zeznań i kolejny zarzut podżegania do składania fałszywych zeznań – poinformowała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.

– Wątek identyfikatora z napisem „media” był szeroko komentowany. Na podstawie dokonanych ustaleń możemy przekazać informację, że bezpośrednio po zdarzeniu i zatrzymaniu Stefana W. doszło do próby utrudnienia istotnych ustaleń dotyczących tego identyfikatora poprzez przekazanie funkcjonariuszom policji informacji, że tym identyfikatorem posłużył się podejrzany Stefan W. w celu wejścia na scenę. To jest niezgodne z prawdą, co wynika z dokonanych przez nas ustaleń – tłumaczyła Grażyna Wawryniuk. Prokurator wskazała, że kolejny wątek dotyczy „nakłonienia jednego z pracowników firmy zabezpieczającej imprezę do składania fałszywych zeznań”. W poniedziałek rano Prokuratura Krajowa poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny.

twittertwitter

Identyfikator Stefana W.

Od początku informowano, jakoby napastnik – Stefan W., posługiwał się plakietką z napisem „media”, dzięki czemu miał bez problemów znaleźć się pod sceną. Portal wyborcza.pl podaje, że identyfikator znaleziony przy zabójcy różnił się jednak od legitymacji prasowych wydawanych dziennikarzom. Nazwiska Stefana W. nie było też na liście przedstawicieli mediów, którzy odebrali identyfikatory. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że choć mężczyzna miał przy sobie identyfikator, prawdopodobnie nie nosił go na szyi w momencie ataku na prezydenta Adamowicza. Pod sceną nie było wyznaczonej strefy dla mediów.

Atak na Pawła Adamowicza

Do ataku na Pawła Adamowicza doszło na scenie zorganizowanej na Targu Węglowym w Gdańsku, tuż po godzinie 20.00 podczas „Światełka do nieba”. Napastnik wbiegł na platformę i trzykrotnie ugodził polityka 14,5-centymetrowym nożem. Po ataku mężczyzna wykrzykiwał do mikrofonu, że siedział w więzieniu za rządów Platformy Obywatelskiej, podał też swoje nazwisko. Chwilę później został obezwładniony i zatrzymany. Prezydent Gdańska był reanimowany już na scenie, następnie rozpoczęła się operacja polityka. W poniedziałek 14 stycznia po południu lekarze z Centrum Medycyny Inwazyjnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego poinformowali o śmierci .

Czytaj też:
Sukces akcji „Ostatnia puszka Prezydenta dla WOŚP”. Zebrano już ponad 1,4 mln zł

Źródło: WPROST.pl