Główny Urząd Statyczny opublikował w piątek 18 stycznia dane o przeciętnym wynagrodzeniu w czwartym kwartale 2018 r. w sektorze przedsiębiorstw. Obecnie wynosi ono 5071,41 zł. Na tej postawie opublikowano składki ZUS, które będą musieli opłacić przedsiębiorcy. Podstawę składki zdrowotnej stanowi 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a więc w 2019 roku będzie to 3803,56 zł. Z kolei wartość składki zdrowotnej, którą muszą wpłacać wszyscy przedsiębiorcy w tym roku wynosi 9 proc. tej podstawy, czyli 342,32 zł. W porównaniu z poprzednim rokiem jest to wzrost o 7 proc. (22,38 zł).
W sumie przedsiębiorcy będą musieli opłacić następujące składki:
- składka zdrowotna - 342,32 zł (wzrost o 22,38 zł).
- składka emerytalna - 558,08 zł (wzrost o 37,72 zł)
- składka rentowa - 228,72 zł (wzrost o 15,46 zł)
- składka wypadkowa - 47,75 zł (wzrost o 3,23 zł)
- składka na Fundusz Pracy - 70,05 zł (wzrost o 4,74 zł)
-
składka chorobowa - 70,05 zł (wzrost o 4,74 zł)
Oznacza to, że każdego miesiąca do ZUS trzeba będzie wpłacić 1316,97 zł, a więc o 88,27 zł więcej niż roku ubiegłym. Przepisy te nie dotyczą tych przedsiębiorców, których roczne dochody nie przekraczają 63 tysięcy złotych. Zgodnie z przyjętymi przez rząd nowelizacjami, będą mogli oni płacić tzw. „mały ZUS”, który wynosi 555,89 zł. – Składka ZUS jest regulowana przez ustawę, w moim przekonaniu kretyńską, która traktuje niesprawiedliwie np. przedsiębiorców. Rząd musiałby tę ustawę zmienić, to chyba jedyne racjonalne działanie, jakie można by podjąć – powiedział w rozmowie z „Faktem” Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Czytaj też:
Paragon od księdza po wizycie duszpasterskiej? Parafia wydała oświadczenie