Podczas pogrzebu prezydenta Gdańska o. Ludwik Wiśniewski mówił o konieczności „skończenia z nienawiścią oraz nienawistnym językiem”. Materiał z ceremonii wyemitowano podczas „Wiadomości”. TVP cytowało słowa duchownego, pokazując przy tym obecnego w kościele Donalda Tuska. – Nie chcę oceniać tego materiału. Niech ludzie to ocenią. Znam prezesa TVP i on też mnie zna. Oczekiwałbym, że Jacek Kurski publicznie przeprosi słuchaczy i także mnie – powiedział dominikanin w rozmowie z Wirtualną Polską.
O. Wiśniewski powiedział, że celem jego przemówienia było „poruszenie sumienia Polaków”. – Nie tylko ja, ale i wielu ludzi jest przerażonych tym, że dopracowaliśmy się polskiego piekiełka, gdzie nie ma szacunku dla drugiego człowieka. Jest tylko pogarda – zauważył duchowny. – Można obrzucić każdego wyzwiskami. Moje słowa natychmiast można zmanipulować i przekonywać, że ojciec Ludwik nienawidzi PiS-u, mówi językiem TVN-u i Gazety Wyborczej. Otóż nie, przemawiałem swoim własnym głosem – dodał.
Co mówił o. Wiśniewski?
– Gdańsk słusznie się nazywa „miastem wolności i solidarności”. Dzisiaj przeżywamy tu, w Gdańsku, nowy, dziejowy, historyczny moment – zaznaczył o. Ludwik Wiśniewski w trakcie pogrzebu. Jak podkreślił, potrzebny jest impuls do przywrócenia w kraju moralnej równowagi. – W ostatnich dniach wielu ludzi próbowało formułować to przesłanie, które wynika ze śmierci Pawła. Ja jestem przekonany, że Paweł, który jest już u Boga chce, abym wypowiedział następujące słowa – trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych. Nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę – mówił dominikanin.
– Maryjo, która królujesz w tym Mariackim Kościele. Maryjo, matko Jezusa i matko nasza. Kiedy z krzyża zdjęto Jezusa, wzięłaś go w ramiona i przytuliłaś do serca. Weź w swoje ramiona Pawła, przytul go do serca i zaprowadź do domu ojca. Prosimy cie jeszcze, przytul do swego serca i tych, najbliższych Pawłowi i tych wszystkich, których ugodziła ta niezrozumiała śmierć. Przytul nas wszystkich tak, abyśmy naprawdę odważnie umieli budować nasze osobiste życie. Ale też, żebyśmy wspólnie umieli budować nasze polskie życie – powiedział ojciec Wiśniewski. Na koniec wybrzmiały brawa.
Czytaj też:
Organizatorka „ostatniej puszki Pana Prezydenta”: Jestem bardzo zaskoczona