Katarzyna Lubnauer była gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Pytana o to, czy wybiera się na spotkanie z Mateuszem Morawieckim zaznaczyła, że „na pewno nie chciałaby uczestniczyć w czymkolwiek, co jest teatrem politycznym”. – Ale na każdym spotkaniu można zająć swoje stanowisko – dodała. Zaznaczyła, że ostateczną decyzję w tej kwestii poda na konferencji prasowej.
„Teraz nie ma co się obrażać”
Po tym, jak na początku grudnia klub poselski Nowoczesnej nie zgodził się na powstanie w Sejmie klubu Koalicji Obywatelskiej, siedmioro posłów tej partii przeszło do PO. Nawiązując do tych roszad, Lubnauer zaznaczyła, że „wydarzenia grudniowe zakończyły Koalicję Obywatelską”. Podkreśliła zarazem, że „teraz nie ma co się obrażać, nie ma co mieć fochów”. – To nie jest czas na przepychanki, tylko jest czas na zbudowanie nowej koalicji, koalicji która może być na wybory europejskie, może ją nazwać Koalicją Europejską – dodała.
Liderka Nowoczesnej potwierdziła, że prowadzi rozmowy z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz Włodzimierzem Czarzastym. Stwierdziła, że największa odpowiedzialność i tak spoczywa „na liderze największej partii opozycji, jaką jest PO”, czyli na Grzegorzu Schetynie. Lubnauer wyjaśniła, że koalicja stworzona z głównych partii opozycyjnych oraz mniejszych podmiotów, mogłaby wystartować zarówno w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, jak i w zaplanowanych na jesień wyborach do Sejmu.
Spotkanie z premierem
Spotkanie, o którym mówiła Katarzyna Lubnauer, ma odbyć się w piątek 25 stycznia o godz. 15. Informację na konferencji prasowej potwierdził Michał Dworczyk. – Spotkanie ma być poświęcone pomysłom i konkretnym już propozycjom zmian w prawie, by taki dramat, jaki wydarzył się w Gdańsku już się nie powtórzył – przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
– Mijają dwa tygodnie od dramatycznych wydarzeń w Gdańsku. Był to czas refleksji i analizy, jakie należy podjąć działania, by taki dramat się nie powtórzył. W ramach tych prac w Ministerstwie Zdrowia i Ministerstwie Sprawiedliwości zostały wypracowane pewne propozycje legislacyjne. Ale pan premier, zanim zostanie nadany oficjalny bieg ścieżce legislacyjnej, chciałby porozmawiać z szefami klubów i kół sejmowych. Uważamy, że takie zmiany powinny zachodzić w ramach całkowitego konsensusu politycznego. Stąd zaproszenie skierowane do wszystkich formacji politycznych reprezentowanych w polskim parlamencie. Wierzę, że to kolejny krok w kierunku budowania trochę lepszej jakości życia politycznego w naszym kraju – tłumaczył.
Czytaj też:
Prof. Zybertowicz o Adamowiczu: Mam wątpliwości, czy był świetnym prezydentem