W mocnych słowach na temat spotkania wypowiedziała się Izabela Leszczyna. – To spotkanie okazało się być spotkaniem hipokryzji i obłudy. W tym samym czasie, kiedy premier Morawiecki mówił o wyciągniętej ręce, telewizja rządowa cały czas stawia tezę, że to PO w gruncie rzeczy hejtowała Pawła Adamowicza – stwierdziła posłanka PO. Dodała, że jej ugrupowanie oczekuje od Zbigniewa Ziobro, że zamiast wymyślać nowe prawo, zacznie egzekwować istniejące.
„Teatr polityczny”
Mirosława Stachowiak-Różecka oceniła z kolei, że „dobrze, że to spotkanie się odbyło i że wśród prawie wszystkich jednak pojawiły się zapewnienia, że będziemy te rozmowy i prace nad zmianami ustawowymi kontynuować”. Posłanka PiS argumentowała, że oskarżanie TVP o przyczynienie się do zabójstwa Pawła Adamowicza jest absurdalne. O „dobrej atmosferze” podczas spotkania mówił Piotr Zgorzelski. – Brak kamer na tym spotkaniu spowodował, że ta debata miała charakter bardziej merytoryczny niż z kategorii teatru politycznego – dodał poseł PSL.
Agnieszka Ścigaj zwróciła z kolei uwagę na pewien absurd w polskiej politycy polegający na tym, że coś całkowicie normalnego, czyli „spotkanie i dyskusja na temat ważnego problemu, między ludźmi, którzy mają różne poglądy, jak rozwiązać ten problem, staje się jakimś nadzwyczajnym wydarzeniem”. – Przecież tak powinno się rozwiązywać problemy Polaków – dodała posłanka Kukiz'15. Zdaniem Adama Szłapki piątkowe spotkanie „nie będzie przełomem”. Poseł Nowoczesnej stwierdził, że był to „teatr polityczny”. – Ale dobrze, że do spotkania doszło, bo była jakaś dyskusja, zbliżenie pewnych stanowisk. Ludzie widzą, że politycy różnych opcji umieją ze sobą rozmawiać – podsumował.
O czym było spotkanie?
Na temat spotkania wypowiedział się w piątek szef rządu. – Bardzo dobrze, że to spotkanie się odbyło. W sposób merytoryczny i spokojny przedyskutowaliśmy sprawy dotyczące dramatycznej zbrodni, która wydarzyła się w Gdańsku – powiedział podczas krótkiej konferencji prasowej w Sejmie premier. – Jak zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości, że kryminalista, recydywista wychodzi z więzienia? – pytał Morawiecki dodając, że chodzi tu o to, by społeczeństwo się nie obawiało.
Szef polskiego rządu poinformował, że poprosił ministrów o opinie oraz pomysły na potencjalne rozwiązania. – To były bardzo ważne informacje, stanowiące podstawę do dyskusji. Poprosiliśmy przedstawicieli opozycji, żeby również zaproponowali swoich ekspertów. Zaprosimy także organizacje pozarządowe – zapewnił. – Wyszliśmy naprzeciw postulatom Platformy Obywatelskiej, Kukiz'15 oraz PSL aby m.in. na najbliższym posiedzeniu Sejmu wysłuchać informacji o tej sprawie i żeby doszło do debaty. To jest ważne by taka informacja była przedstawiona – podkreślił premier. – Mam nadzieję, że wypracujemy z opozycją wspólne rozwiązanie. A to doprowadzi do podniesienia poziomu bezpieczeństwa. Nasi współuczestnicy zaproponowali rozwiązania, nie było tak, że zgodziliśmy się we wszystkim, ale chcę podkreślić, że spotkaniu towarzyszyła dobra atmosfera – podsumował Morawiecki.
Spotkanie Mateusza Morawieckiego z szefami klubów poselskich rozpoczęło się w piątek o godz. 15:30. Chociaż premier wystosował zaproszenie do wszystkich ugrupowań obecnych w parlamencie, to nie było pewne, czy przedstawiciele opozycji będą chcieli rozmawiać z szefem rządu. Politycy poinformowali o swoich decyzjach podczas organizowanych w piątek konferencjach prasowych. W spotkaniu wzięli udział m.in. minister zdrowia Łukasz Szumowski, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel oraz szef KPRM Michał Dworczyk, a także Sławomir Neumann z PO, Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL i Monika Rosa z Nowoczesnej, a także przedstawiciele ruchu Kukiz'15 oraz koła Wolni i Solidarni.
Czytaj też:
Jak Polacy oceniają prezydenturę Andrzeja Dudy? Najnowszy sondaż