Patryk Niekłań pochodzi ze Starachowic. Mężczyzna jest akrobatą i specjalizuje się w wykonywaniu ewolucji na obręczy. Jeszcze niedawno brał udział w talent show „Mam talent” emitowanym przez stację TVN. Niekłań dotarł do finałowego odcinka, w którym ostatecznie zajął trzecie miejsce. Na początku grudnia, kiedy mężczyzna wracał z telewizyjnego studia do domu, doszło do poważnego wypadku. Obecnie Niekłań znajduje się w klinice „Budzik dla dorosłych”.
Żona akrobaty na Facebooku opublikowała apel. „Bardzo proszę o pomoc i wsparcie dla mojego męża, ojca naszej córeczki Hani” – napisała w mediach społecznościowych. Kobieta dokładnie opisała stan swojego męża. „Aktualnie Patryk otwiera oczy, sprawia wrażenie, że rozumie co się do niego mówi, rusza rękami i nogami, ale nie kontaktuje się z nami. Jego stan się poprawia i naprawdę bardzo wierzę, że z czasem wróci do swojej sprawności umysłowej oraz fizycznej” – czytamy w poście zamieszczonym na Facebooku.
Akrobatę czeka długa oraz intensywna rehabilitacja. „Wymaga on całodobowej opieki, pielęgnacji i rehabilitacji, która niestety jest bardzo kosztowna. Pomóżmy Patrykowi w powrocie do pełni sił!!!” – apeluje żona sportowca. W poście podany został numer konta, na który można dokonywać przelewów, by pomóc akrobacie odzyskać pełnię sił.
Wypadek uczestnika programu „Mam talent”
Na odcinku drogi wojewódzkiej numer 631, między Warszawą a Nieporętem, samochód prowadzony przez Niekłania wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. – Wyglądało to bardzo poważnie. Trzeba było wycinać kierowcę, bo auto uderzyło w drzewo od jego strony. Siła uderzenia była tak duża, że z samochodu wypadł silnik, a kierownica się oderwała. Myślę, że jego atletyczna budowa ciała uchroniła go od poważniejszych uszkodzeń – powiedział jeden ze świadków zdarzenia.
Informację o wypadku potwierdziła wołomińska policja. – Po wypadku Niekłań został zabrany do szpitala. Na chwilę obecną wiemy, że jego stan jest stabilny – przekazał naczelnik wydziału prewencji wołomińskiej policji, nadkomisarz Mariusz Pawlak. – Codziennie ćwiczył przez wiele godzin z 23-kilogramowym kołem. Nie wiemy, czy zmęczenie miało wpływ na wypadek, warunki na drodze były bardzo trudne. Choć jego stan w niedzielę był ciężki, lekarze mówią, że jest poprawa. Jesteśmy dobrej myśli – powiedział ojciec uczestnika talent show Mirosław Niekłań.