W czwartek 31 stycznia 2019 roku sędzia Sądu Najwyższego Kamil Zaradkiewicz nie pojawił się na rozprawie, w której miał orzekać. Początkowo nie wyjaśnił przyczyny swojej nieobecności. Jak informuje portal RMF24, sędzia na własne życzenie został wyznaczony do składu sędziowskiego, który miał dzisiaj orzekać w pięciu sprawach. Zaradkiewicz miał pełnić rolę sędziego sprawozdawcy. W związku z tym był osobą, która jest odpowiedzialna między innymi za różnego rodzaju formalności i uzasadnienie wyroku.
Pozostali sędziowie byli na miejscu i czekali na sędziego sprawozdawcę Kamila Zaradkiewicza. Z powodu jego nieobecności odwołano wyznaczone na dziś sprawy. Po pewnym czasie do sekretariatu Izby Cywilnej wpłynęło zwolnienie lekarskie sędziego. Dokument obowiązuje od wczoraj.
Czytaj też:
Udawali policjantów, chcieli zatrzymać samochód do kontroli. Odpowiedzą przed sądem