Jak podaje Radio Zet, na ławie oskarżonych zasiądzie nie tylko były prezes PKP, ale także troje członków zarządu spółki oraz były oficer Agencji Wywiadu. Sprawa dotyczy umowy o wartości ponad 2 mln zł z firmą, która miała przeprowadzać szkolenia kolejarzy przed Światowymi Dniami Młodzieży. Były szef PKP Mirosław P. jest oskarżany o to, że świadomie nie dopełnił obowiązków dbałości o kolejowy majątek, za co grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Czego dotyczyła sprawa?
Już w marcu 2017 roku TVP Info ustaliło, że w przeddzień światowych Dni Młodzieży PKP miało zlecić nieistniejącej firmie przeprowadzenie szkolenia antyterrorystycznego. W związku ze sprawą CBA zatrzymało jednego z oficerów BOR oraz biznesmena, który miał być odpowiedzialny za organizację całego procederu.
Major Robert T. z Biura Ochrony Rządu miał przeprowadzić szkolenie antyterrorystyczne dla kolejarzy z PKP. Zamiast tego Robert T. miał wprowadzić w błąd władze PKP odnośnie konieczności podpisania umowy z zewnętrzną firmą szkoleniową, która miała przeszkolić pracowników przed ŚDM. W związku z tym, PKP podpisała umowę na kwotę 2 mln złotych na przeprowadzenie usług szkoleniowych z firmą, która nie była bardzo znana na rynku. Została ona wyłoniona bez przetargu.
Sprawą zajęło się CBA. Agenci próbowali wyjaśnić, dlaczego państwowa spółka podpisała kontrakt z prywatną firmą, w dodatku bez przetargu. Postępowanie CBA dotyczyło nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w 2016 roku przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi spółki Polskie Koleje Państwowe S.A. w Warszawie. W związku ze sprawą agenci CBA zatrzymali pięciu podejrzanych w tym śledztwie: Dyrektora Biura Bezpieczeństwa PKP S.A., właściciela warszawskiej spółki realizującej kontrakt, majora Biura Ochrony Rządu, prezesa innej spółki z branży ochrony biznesu oraz pracownika PKP S.A.
Czytaj też:
Funkcjonariusze CBA zatrzymali pracowników Zakładów Chemicznych Police