Na początku listopada informowaliśmy, że Krzysztof Gawkowski, który po kilkunastu latach rozstał się z SLD, dołączył do nowego ruchu politycznego Roberta Biedronia. Pełni funkcję wiceszefa sztabu i dyrektora ds. struktur regionalnych. W piątek 1 lutego 2019 roku Gawkowski w Popołudniowej rozmowie w RMF FM odniósł się do kilku bieżących kwestii politycznych. – Uważam, że Ruch Biedronia dzisiaj ma naprawdę dużą szansę, żeby być w Polsce siłą polityczną, która będzie się liczyła, która rozbije duopol PiS-u i Platformy – powiedział Gawkowski.
Polityczne plany
Robert Biedroń zapowiedział, że jeżeli zdobędzie mandat do PE, to później z niego zrezygnuje, by wystartować w wyborach parlamentarnych. Do tych politycznych zapowiedzi odniósł się Krzysztof Gawkowski na antenie RMF FM. – Czy to nie jest odwaga polityczna, że przy nowym ruchu politycznym jej lider mówi: „startuję teraz, będę zrzekał się z mandatu, ale robię to, bo mam plan polityczny, chcę być polskim premierem”? – pytał polityk. Dodał, że takie zachowanie ocenia jako odznaczające się „największą wiarygodnością”. – Cieszę się, że mam takiego lidera – stwierdził.
Dziennikarz Marcin Zaborski zapytał Krzysztofa Gawkowskiego, czy Ruch Biedronia dołączy do Koalicji Europejskiej. – Nie, nie widzę takiej potrzeby. (…) Nie może być tak, że wszyscy mieszają się poglądami i nawet nie będzie wiadomo, kto do jakiej grupy politycznej idzie – wyjaśnił Gawkowski. Dodał również, że nie wyobraża sobie, żeby „być na jednej liście z Jerzym Buzkiem lub Kazimierzem Marcinkiewiczem albo z Romanem Giertychem”. Gawkowski poinformował, że gdyby miało do tego dojść „wolałby w ogóle nie startować w wyborach”.
Czytaj też:
Politycy Nowoczesnej dobijają się do drzwi PO. Schetyna zamknął okienko transferowe