Jarosław Kurski: „Gazeta Wyborcza” nie ulegnie szantażom, szykuje kolejne publikacje

Jarosław Kurski: „Gazeta Wyborcza” nie ulegnie szantażom, szykuje kolejne publikacje

Jarosław Kurski
Jarosław Kurski Źródło: Wikimedia Commons / Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0 pl
– Nie wycofujemy się z żadnych twierdzeń zawartych w publikacjach z serii „Taśmy Kaczyńskiego”. Nasze artykuły oparte są na faktach i dokumentach – oświadczył I zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski.

W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej Wyborcza.pl pierwszy zastępca redaktora naczelnego pisze, że „GW” nie otrzymała do tej pory żadnego wezwania przedsądowego w związku z publikacjami pod tytułem „Taśmy Kaczyńskiego”. Wyjaśnia, że przeprosiny, o których donoszą media, dotyczą redakcji portalu Gazeta.pl, która przez pomyłkę podała błędną informację na temat pozycji prawnej Kaczyńskiego w związku ze sprawą spółki Srebrna. Jarosław Kurski podkreślił, że „»Gazeta Wyborcza« nie ulegnie szantażom, szykuje kolejne publikacje i nie przestanie patrzeć władzy na ręce”.

twitter

Przeprosiny Gazeta.pl i reakcja PiS

Na portalu gazeta.pl opublikowane zostały przeprosiny dla Jarosława Kaczyńskiego za pomyłkę w tekście. Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek odniosła się do nich na Twitterze. W nocy z 1 na 2 lutego na portalu pojawiło się oświadczenie zatytułowane „Portal Gazeta.pl przeprasza Jarosława Kaczyńskiego za błąd w artykule”. „Portal Gazeta.pl przeprasza pana Jarosława Kaczyńskiego za to, że w dniu 29 stycznia 2019 r. w jednym z artykułów napisaliśmy przez pomyłkę, że  jest podejrzany o popełnienie przestępstwa” – czytamy.

Jak na przeprosiny zareagowało ? Rzeczniczka partii napisała kilka słów na ten temat na swoim . „»Przeprosiny« Gazeta.pl nie niwelują skutków wywołanych nieprawdziwymi publikacjami i twierdzeniami na temat prezesa . Ich treść i forma dalece odbiega od warunków wezwania przedsadowego” – oceniła .

W kolejnym wpisie dodała, że „»przeprosiny« Gazeta.pl są przyznaniem do publikowania informacji nieprawdziwych, bezpodstawnie ukierunkowanych wyłącznie na atak na prezesa i tym samym demaskują prawdziwe intencje autorów cyklu tekstów”. „O tyle są one ważne” – podkreśliła.

Kaczyński sięga po prawników

W piątek PAP oraz rzeczniczka PiS informowali, że Jarosław Kaczyński skierował kilka wezwań przedsądowych dotyczących publikowanych przez „Gazetę Wyborczą” taśm z jego udziałem oraz komentarzy do nich, m.in. do Ryszarda Petru, Platformy Obywatelskiej i wydawnictwa Agora S.A..

Od Agory prezes PiS oczekuje m.in. przeprosin a publikacje „Gazety Wyborczej” i Wyborcza.pl z wtorku i środy. W osobnym komunikacie spółka miałaby przeprosić za publikację nagrania rozmów „utrwalonych bez wiedzy i zgody” Kaczyńskiego. Poza sprostowaniami, szef PiS oczekuje wpłaty 30 tys. złotych na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie.

Kolejne wezwanie dotyczyło przeprosin za tekst i wpis na Twitterze Gazeta.pl. W publikacji z wtorku stwierdzono, że Kaczyński jest „podejrzany o popełnienie przestępstwa”. Właśnie do tego żądania odnosi się oświadczenie, które zamieszczono w portalu.

Czytaj też:
Atak na Magdalenę Ogórek przed siedzibą TVP Info
Czytaj też:
„Ludzie, ogarnijcie się!”. Lawina komentarzy na Twitterze po ataku na Magdalenę Ogórek

Źródło: Gazeta Wyborcza / Gazeta.pl, Wprost.pl