W czwartek po raz pierwszy zebrał się powołany przed dwoma tygodniami przez kuratora PZPN Marcina Wojcieszka nowy Wydział Dyscypliny związku. Zajmował się tylko jedną sprawą, mianowicie przekazanymi przed dwoma dniami z wrocławskiej prokuratury dokumentami dotyczącymi afery korupcyjnej. Podjęto decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec grających w Orange Ekstraklasie Arki Gdynia i Górnika Łęczna oraz występujących w drugiej lidze KSZO Ostrowiec Św., Górnika Polkowice, Zawiszy Bydgoszcz i Podbeskidzia Bielsko-Biała.
"To nie są wszystkie kluby najbardziej zaangażowane w aferę korupcyjną - wyjaśnił wiceprzewodniczący WD PZPN Robert Zawłocki. - To nie jest nawet wierzchołek góry lodowej. W grę może wchodzić kilkanaście klubów z pierwszej i drugiej ligi. To zorganizowana działalność przestępcza na skalę całego kraju. Trzeba mieć świadomość, że to dopiero początek wyjaśniania afery".
Ostateczne decyzje w sprawie tych sześciu klubów mają zapaść za 4 - 5 tygodni, a obowiązywać zaczną prawdopodobnie po zakończeniu tego sezonu. Kary w świetle związkowych przepisów mogą być różne - od finansowych (100 tysięcy - 500 tysięcy zł grzywny), poprzez zawieszenie lub odebranie licencji, degradację, aż do wykluczenia ze struktur PZPN.
"Dokumenty w sprawie tych klubów zostały nam przekazane we wtorek przez wrocławską prokuraturę - powiedział przewodniczący WD Michał Tomczak. - Mamy mocne dowody, które wykluczają możliwość rozwiązania ugodowego. Wymienionym klubom zarzuca się dokonanie przewinień dyscyplinarnych. Nie mamy teraz możliwości, aby prowadzić postępowanie dyscyplinarne wobec osób fizycznych, czyli sędziów, działaczy oraz innych osób zatrzymywanych przez prokuraturę. Możemy to zrobić dopiero wtedy, gdy sformułowany zostanie wobec nich akt oskarżenia w procesie karnym".
WD postanowił także wznowić postępowanie dyscyplinarne w sprawie meczów z sezonu 2003/04 Polar Wrocław - Zagłębie Lubin i Arka Gdynia - Śląsk Wrocław, które zostało zawieszone przez poprzednich członków WD.ab, pap