W połowie grudnia Krystyna Pawłowicz zapowiedziała zmniejszenie aktywności w mediach społecznościowych. „Twitter jest medium szybkich reakcji i niemal bieżącego kontaktu, co mi bardzo odpowiada,ale i co uzależnia. Nie zlikwiduję profilu, kto zechce coś wpisać, będzie mógł” – stwierdziła. Zadeklarowała też, że „może wróci” jesienią przyszłego roku, jeśli załatwi swoje sprawy. Deklaracja nie okazała się jednak wiążąca, ponieważ od jakiegoś czasu na profilu posłanki można pojawia się wiele nowych wpisów. Pawłowicz chętnie komentuje także posty publikowane przez innych użytkowników.
W ostatnim czasie parlamentarzystka zamieściła niestosowny komentarz dotyczący Donalda Tuska. Jedna z internautek zamieściła w sieci nagrania, a którym widać orangutana, który grzebie palcem w pupie. „Gdybyście się zastanawiali, czym się zajmuje Donald Tusk w Brukseli”... – napisała. Do nagrania odniosła się posłanka PiS. „Ale po co wkładał na siebie futro? I tak go rozpoznajemy po gibkim całokształcie”... – odparła Krystyna Pawłowicz.
Czytaj też:
Jedyna taka studniówka w Polsce. Uczniowie zatańczyli Poloneza Równości