Jak podaje portal nowosci.com.pl, Daniel Z. został skazany na 5 miesięcy i 15 dni ograniczenia wolności za pobicie mężczyzny. W ramach odbywania kary miał wykonywać prace społeczne. Po tym, jak złamał nogę, patostreamer próbował odwołać się od wyroku. Podkreślał, że przed kontuzją sumiennie wykonywał obowiązki. – Fajnie było, ciekawych ludzi poznałem. Ale jak miałem dalej pracować ze złamana nogą? Nie wyobrażam sobie pobytu w więzieniu. Wtedy to już żadnego streamu na pewno nie będzie – powiedział w rozmowie z dziennikarzami. Okazało się, że 26-latek złamał kończynę podczas walki MMA.
Zażalenie mężczyzny zostało odrzucone przez sąd odwoławczy. Kara ograniczenia wolności została zamieniona na więzienie. Tym samym Daniel Z. trafi za kratki na 82 dni. Na tym jednak nie koniec problemów mężczyzny. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie styczniowych wypowiedzi 26-latka i jego matki.
„Niech zdycha”
26-letni Daniel Z. znany jest z zamieszczania relacji na żywo, w których m.in. pokazuje swoje libacje i komentuje wydarzenia w wulgarny sposób. W trakcie live'a z 13 stycznia mężczyzna w towarzystwie matki czytał wiadomość o ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zmarł dzień później. Z ust youtubera i jego matki padły m.in. uwagi „niestety przeżył” i „niech zdycha”.
Ich aktywnością zainteresowała się policja. W środę 16 stycznia obydwoje usłyszeli zarzuty publicznego pochwalania przestępstwa. Portal pomorska.pl podaje, że torunianie zostali objęci dozorem policji – każde z nich miało meldować się w komisariacie pięć razy w tygodniu. Mieli też dostać zakaz publikacji w internecie treści ze swoim udziałem.
Czytaj też:
Mówił o Polakach, że są „gó***m” oraz „cwelami”. Hans G. został skazany