Listy do PE. Schetyna namawia do startu Bońka?

Listy do PE. Schetyna namawia do startu Bońka?

Zbigniew Boniek
Zbigniew Boniek Źródło: Newspix.pl / LUKASZ GROCHALA
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się już za kilka miesięcy. Partie pracują nad skonstruowaniem list wyborczych. Największe emocje budzi jednak to, kto znajdzie się na tak zwanej jedynce.

Wybory do  odbędą się już w maju. Jak podaje Gazeta.pl, Ewa Kopacz wystartuje do PE z pierwszego miejsca na liście w Warszawie, a Bronisław Komorowski będzie liderem w Wielkopolsce. Były prezydent w dzieciństwie mieszkał w Poznaniu. W II turze wyborów prezydenckich Komorowski zdobył prawie 60 proc. poparcie w Wielkopolsce. Co ciekawe, z ustaleń portalu Gazeta.pl wynika, że  namawia do startu w wyborach także .

PO chce przekonać do kandydowania również byłych premierów. Leszek Miller miałby znaleźć się na liście na drugim miejscu w Wielkopolsce lub na pierwszym w Łodzi. Włodzimierz Cimoszewicz widziany jest jako kandydat z Podlasia, a Kazimierz Marcinkiewicz miałby zostać liderem w okręgu nr 13 obejmującym województwa lubuskie i zachodniopomorskie. Radosław Sikorski z kolei zostałby liderem w woj. kujawsko-pomorskim.

Platforma Obywatelska wraz z , Nowoczesną i  negocjują zasady współpracy dotyczące wspólnej listy wyborczej. Jak podaje Gazeta.pl, SLD chciałoby do europarlamentu wprowadzić kilku swoich polityków. Mieliby to być między innymi Bogusław Liberadzki (wiceszef PE), Andrzej Szejna (członek prezydium Partii Europejskich Socjalistów), Marek Balt (wiceszef SLD) i Janusz Zemke (europoseł od 2009 roku). Natomiast Polskie Stronnictwo Ludowe przekonuje, że na liście do PE powinien znaleźć się Adam Jarubas, Czesław Siekierski oraz Jarosław Kalinowski.

Czytaj też:
Polska udzieliła azylu Silje Galmo. Norweżka uciekła z kraju przed Urzędem ds. Dzieci