Pogrzeb Jana Olszewskiego. Były premier spoczął na Powązkach

Pogrzeb Jana Olszewskiego. Były premier spoczął na Powązkach

Uroczystości na Powązkach Źródło: X / Kancelaria Premiera
Pogrzeb Jana Olszewskiego trwał kilka godzin. Najpierw odprawiono mszę żałobną w intencji zmarłego, a później trumnę z ciałem byłego premiera odprowadzono na plac Krasińskich. Ostatnim elementem ceremonii były uroczystości na warszawskich Powązkach.

Msza w Bazylice Archikatedralnej rozpoczęła się w sobotę o godz. 11. Po ceremonii, w trakcie której nie zabrakło przemówień przedstawicieli władz państwowych, trumnę z ciałem Jana Olszewskiego odprowadzono na plac Krasińskich. Tam przed pomnikiem Powstania Warszawskiego pożegnali go powstańcy warszawscy, działacze antykomunistycznej opozycji oraz żołnierze Armii Krajowej. Po przemówieniu byłego sędziego Bogusława Nizińskiego, kondukt wyruszył w stronę Powązek.

twitter

Ostatnie pożegnanie Jana Olszewskiego odbyło się przy asyście wojskowej oraz w obecności licznych sztandarów. Byłemu premierowi w ostatniej drodze towarzyszyły setki osób, które przyniosły ze sobą kwiaty oraz biało-czerwone flagi. Ciało byłego premiera spoczęło w wojskowej części Powązek.

twitter

Msza w Bazylice Archikatedralnej

Na mszy w katedrze na Starym Mieście pojawiło się wielu polityków m.in. prezydent Andrzej Duda z małżonką i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, wicepremier Piotr Gliński, wicemarszałkowie Sejmu Beata Mazurek i Ryszard Terlecki, była premier Beata Szydło, minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz, szef MSWiA Joachim Brudziński, oraz były szef MON Antoni Macierewicz.

Podczas mszy świętej odczytano listy od Kazimierza Nycza i Stanisława Gądeckiego. „Jan Olszewski jawi się jako człowiek odwagi, prawdy i solidarności. Prawda przyświecała mu gdy zdecydował się jako premier, że należy rozliczyć się z historią” – napisał abp Gądecki. „Odszedł wielki człowiek, powszechnie uznawany mecenas, kompetentny i propaństwowy polityk, człowiek o jasnych i konsekwentnych poglądach” – podkreślił metropolita warszawski Kazimierz Nycz w liście kondolencyjnym.

Nawiązania do polityki

– Źle się działo w państwie polskim, m.in. z powodu nadużyć gospodarczych. Niektóre partie zaczęły ogłaszać wojnę polsko-polską. To potworne oszczerstwo nie znajdowało miejsca w sercu Jana Olszewskiego. Polska nigdy nie prowadziła wojny sama ze sobą, co najwyżej ze zdrajcami i kolaborantami – mówił bp Dydycz w kazaniu. – Przejawy wrogości wobec własnej ojczyzny mogą być niestety efektem zniewolenia (...) Nie wyrządzajcie krzywdy komukolwiek, a więc nie walczcie z ojczyzną. Z tym apelem na pewno zgodziłby się Jan Olszewski. Wierzę, że wypowiemy serdeczną walkę wszystkim, którzy wmawiają nam, że jest wojna polsko-polska. Tak na pewno myśli pan Jan – dodał.

„Olszewski jest jedną z tych postaci, których Polskę my teraz tworzymy”

– Odchodzi człowiek, który był nie tylko świadkiem historii Rzeczpospolitej. Był jej kreatorem. Patrząc na ostatnie sto lat historii Polski, był jedną z jej najważniejszych postaci. To był przede wszystkim człowiek, którzy wierzył i marzył o wolnej i suwerennej Polsce. To była obok jego żony i rodziny wielka miłość jego życia. Obok prezydenta Lecha Kaczyńskiego, premier Jan Olszewski jest jedną z tych postaci, których Polskę my teraz tworzymy – Polskę wielką i Polskę solidarności i pamiętania o człowieku – podkreślił prezydent.

Andrzej Duda dodał, że Jan Olszewski nigdy nie brał pieniędzy od opozycjonistów, których bronił. – Walczył o taką Polskę, w której ma zwyciężać uczciwość, a nie cynizm i draństwo, tak jak Lech Kaczyński. Panie premierze dziękujemy za pana piękne życie i piękną postawę, za piękną służbę dla Rzeczpospolitej i jej obywateli. Zrobimy wszystko aby Polska nadal rozwijała się tak, jak pan to sobie wymarzył. Bo my też chcemy takiej Polski. Cześć pana pamięci panie premierze! Spoczywaj w pokoju – powiedział.

„Olszewski wierzył w polską niepodległość i w to, że należy o nią walczyć”

– W moim domu było jedno słowo wymawiane ze świętością. Tym słowem była niepodległość. Jan Olszewski wierzył w polską niepodległość i w to, że należy o nią walczyć. Należał do tej linii patriotów, co powstańcy listopadowi i styczniowi, legioniści i powstańcy warszawscy. Był wspaniałym synem naszej historii, ale był też synem Europy. Walczył o to, aby Polska została członkiem wspólnoty europejskiej. Walczył z tymi niecnymi knowaniami z lat 90., o których się mówiło NATO-bis czy EWG-bis – powiedział Mateusz Morawiecki. – Panie premierze, pana marzenia o wielkiej i silnej Polsce obiecujemy ciągnąć w przyszłość. Pana przerwaną drogę premierostwa obiecujemy zakończyć sukcesem. Polska ma być wszystkich obywateli Rzeczpospolitej. To jest nasze największe zadanie. Tak nam dopomóż Bóg – dodał szef polskiego rządu.

„Cześć i chwała bohaterom”

Podczas mszy świętej przemawiał także Antoni Macierewicz. – Janie, dzisiaj przed tobą chylą się sztandary, salutują żołnierze, a politycy przyznają rację. Dziś Polacy nie mają wątpliwości, że działanie twojego rządu było konieczne, by wyrwać kraj z uzależnienia. Dziś dla wszystkich jesteś wzorem patrioty. Twój program był programem odbudowy, bez którego pozostalibyśmy PRL-bis. Kto dziś powtórzy, że pierwszy milion trzeba ukraść. Kto zakwestionuje obronę polskiego rolnictwa. Kto sprzeciwi się wsparciu rodziny, kto będzie bronił uzależnienia energetycznego, fałszowania historii czy oddania naszego kraju pod władzę obcych służb? – pytał retorycznie były szef MON. - Nie byłoby dzisiejszych sukcesów gospodarczy i politycznych Polski bez dorobku rządu Jana Olszewskiego. Nie byłoby programu 500 plus, bezpiecznych granic, nowoczesnej armii i Wojsk Obrony Terytorialnej, likwidacji bezrobocia i wzrostu gospodarczego - wskazał. – Byłeś najwybitniejszym polskim politykiem po 1945 roku. Cześć i chwała bohaterom – dodał Macierewicz.

Czytaj też:
Kontrowersyjne wpisy Lecha Wałęsy. Dodał je w czasie trwania pogrzebu Jana Olszewskiego

Źródło: TVP Info