Klub poselski PO-KO złożył wniosek o odwołanie ze stanowiska ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. W poniedziałek dokument został negatywnie zaopiniowany przez sejmową komisję sprawiedliwości i spraw człowieka. W środę 20 lutego przed głosowaniem nad wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry, w Sejmie odbyła się debata. Posłowie opozycji zarzucali prokuratorowi generalnemu między innymi przekraczanie uprawnień ws. afer w SKOK i KNF.
– To najgłębsza, systemowa reforma wymiaru sprawiedliwości od 30 lat. Bardzo potrzebna – mówił z kolei premier Mateusz Morawiecki, oceniając podejmowane przez Zbigniewa Ziobrę działania. Za odwołaniem ministra głosowało 177 posłów, 233 było przeciwko, a 23 osoby wstrzymały się od głosu. Tym samym wniosek o wotum nieufności został odrzucony.
Klub poselski PO-KO składa wniosek o odwołanie Ziobry
W środę 20 lutego 2019 roku podczas konferencji prasowej posłowie klubu PO-KO przekonywali, że ich wniosek o odwołanie ze stanowiska ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry jest zasadny. Kamila Gasiuk-Pihowicz wymieniała, że Ziobro powinien zostać odwołany ze stanowiska z powodu braku śledztwa w sprawie taśm Kaczyńskiego i bliźniaczych wież spółki Srebrna. – Dziwne spotkania Ziobry z Jarosławem Kaczyńskim, tuż po tym jak została przesłuchana główna osoba pokrzywdzona przez spółkę Srebrna, sygnalizowane przez adwokatów próby nakłaniania do zmiany zeznań tej osoby pokrzywdzonej – wymieniała. Oceniła, że „mnóstwo jest dziwnych ruchów wokół tej sprawy”, które dzieją się „przy udziale nadzorowanej przez Zbigniewa Ziobrę prokuratury”.
Posłanka mówiła też o działaniach Ziobry dotyczących afery KNF i podejrzeń korupcyjnych wobec byłego szefa komisji Marka Chrzanowskiego. – Podejrzane działania w sprawie afery SKOK, zatrzymanie człowieka, który ujawnił tę aferę, seryjne umarzanie spraw, w których pokrzywdzonymi były osoby związane z opozycją, przyzwolenia na mowę i akty nienawiści, czystki kadrowe w prokuraturze – wymieniała dalej.
Borys Budka stwierdził natomiast, że „nie było i nie ma żadnej reformy wymiaru sprawiedliwości obiecywanej przez ministra Ziobro”. – Dziś w godzinach wieczornych wykażemy, że minister Zbigniew Ziobro jest najgorszym ministrem sprawiedliwości po 1989 roku – zaznaczył.
Czytaj też:
„Najgorszy minister sprawiedliwości po 1989 roku”. Wieczorem debata nad odwołaniem Ziobry