W połowie grudnia Krystyna Pawłowicz zapowiedziała zmniejszenie aktywności w mediach społecznościowych. „Twitter jest medium szybkich reakcji i niemal bieżącego kontaktu, co mi bardzo odpowiada,ale i co uzależnia. Nie zlikwiduję profilu, kto zechce coś wpisać, będzie mógł” – stwierdziła. Zadeklarowała też, że „może wróci” jesienią przyszłego roku, jeśli załatwi swoje sprawy. Deklaracja nie okazała się jednak wiążąca, ponieważ od jakiegoś czasu na profilu posłanki można pojawia się wiele nowych wpisów. W ostatnich dniach głośno było o zdjęciach Brigitte Macron publikowanych przez parlamentarzystkę.
Pawłowicz chętnie komentuje także posty publikowane przez innych użytkowników. Niektóre dotyczą polityków m.in. Donalda Tuska, a inne celebrytów i osób publicznych znanych z pierwszych stron gazet. Tym razem posłanka postanowiła wyrazić swoją dezaprobatę dla stroju Krzysztofa Rutkowskiego – jednego z bardziej znanych polskich detektywów (bez licencji). „Ale po co mu ten jedwabny szaliczek na uzbrojonym torsie...?” – napisała Pawłowicz pod zdjęciem Rutkowskiego zamieszczonego przez jedną z użytkowniczek Twittera.
Czytaj też:
Pawłowicz do Biedronia: Panie wiosenny, ten „lepszy model", to niby pan?