Z informacji portalu wynika, że za sterami myśliwca MiG-29 M był 38-letni bardzo doświadczony pilot Bartosz „Bravo” Kida. Jest to pilot klasy mistrzowskiej i zastępca dowódca eskadry z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Z tej bazy też wystartował w poniedziałek. Miał przeprowadzić lot techniczny po przeprowadzonych pracach remontowych.
Pilot usłyszał huk cztery minuty po starcie, nad miejscowością Drwicz. Stracił też sterowność. Zgłosił to do bazy o godzinie 13:18. Tuż po tym komunikacie, katapultował się. Maszyna spadła w lesie w okolicach Węgrowa. Pilota znaleziono zawieszonego na drzewie na linach spadochronu. Został przetransportowany do szpitala. Z najnowszych informacji podanych przez Onet wynika, że czuje się dobrze i niedługo opuści placówkę.
Informacji portalu nie potwierdza rzecznik 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim mjr Mirosław Guziel. Wypadek bada płk Mariusz Kołodziejski z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Czytaj też:
Groził prezydentom. Usłyszał m.in. zarzut przygotowywania zamachu na Sejm