Do porwania doszło w czwartek 7 marca po godzinie 10.00 na białostockim osiedlu Dziesięciny. Jak podawało Radio Zet, w pewnej chwili dwóch mężczyzn wciągnęło do samochodu spacerującą po okolicy 25-letnią kobietę z dzieckiem. Napastnicy mieli być zamaskowani. Szybko pojawiły się informacje, że to ojciec dziecka mógł zlecić porwanie. Porywacze poruszali się ciemnozielonym Citroenem C4 xsara picasso. Po kilku godzinach policja odnalazła ten samochód. Pojazd był pusty i znajdował się kilka przecznic od miejsca uprowadzenia 25-latki z dzieckiem. Został wypożyczony przez ojca dziewczynki z jednej z firm w Łomży. Wczoraj 25-latka i jej 3-letnia córka zostały odnalezione przez śledczych w Ostrołęce.
Przesłuchanie
Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że 25-latka późnym wieczorem została przesłuchana w białostockiej prokuraturze w obecności psychologa. Miała zeznać, że została siłą uprowadzona oraz że porywacze poinstruowali ją, by w razie zatrzymania przez policję informowała, że podróżuje z mężczyznami dobrowolnie. Jak podaje RMF FM, dzisiaj około 12.00 mąż porwanej kobiety oraz drugi mężczyzna uczestniczący w porwaniu, zostaną przewiezieni do prokuratury. Będą przesłuchiwani.
Czytaj też:
Rzecznik policji zaprzecza wersji rzekomego mediatora. „To było porwanie w kominiarkach”