We wtorek 5 marca 2019 roku około południa policjanci z Wydziału Prewencji bełchatowskiej komendy interweniowali w sprawie zgłoszenia o agresywnym mężczyźnie. 37-latek miał ubliżać i grozić sąsiadce, a następnie obrzucał kamieniami jej dom. Sprawca uszkodził też betonowy słupek ogrodzeniowy, zniszczył szopę, wyrywając z niej kilka desek. Kiedy mężczyzna usłyszał, że kobieta dzwoni po policję, uciekł. Pokrzywdzona oszacowała straty na 600 złotych.
37-letni bełchatowianin powtórnie pojawił się na posesji, gdy policjanci rozmawiali z pokrzywdzoną. Był wyraźnie pobudzony. Znajdował się pod wpływem alkoholu. Twierdził, że przeszkadza mu dym z komina sąsiadów. Wyzywał zgłaszającą, a kiedy funkcjonariusze przywoływali go do porządku, swoją złość próbował wyładować na mundurowych. Agresywny 37-latek używając wulgaryzmów znieważył i naruszył nietykalność cielesną interweniującego funkcjonariusza.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał kilka zarzutów. Za uszkodzenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Groźby karalne to czyn, zagrożony karą do 2 lat więzienia. Naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji to przestępstwo zagrożone karą do lat 3 więzienia, natomiast znieważenie funkcjonariusza w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do roku. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie zadecydował o objęciu podejrzanego dozorem policji.
Czytaj też:
Ryzykowna fotografia pary z Instagrama. „Zaryzykowaliście życie tylko dla zdjęcia?”