Z najnowszego sondażu przeprowadzonego w dniach 9-10 marca przez pracownię IBRiS dla„Rzeczpospolitej” wynika, że wybory do Parlamentu Europejskiego wygrałoby Prawo i Sprawiedliwość, które może liczyć na 40 proc. głosów. Nieco mniej - 38 proc. respondentów - zadeklarowało poparcie dla Koalicji Europejskiej, w skład której wchodzą PO, PSL, SLD, Nowoczesna oraz Zieloni. Mandaty europosłów otrzymaliby jeszcze działacze ugrupowania Wiosna Roberta Biedronia - 7 proc. oraz politycy ruchu Kukiz'15 - 5 proc. poparcia. Wyniki sondażu wskazują, że frekwencja w wyborach mogłaby wynieść 48 proc. Dla porównania, w 2014 roku do urn poszło 23 proc. uprawnionych do głosowania.
Koalicja Europejska wyprzedza PiS
Z kolei sondaż przeprowadzony w dniach 5-11 marca przez pracownię Kantar Millward Brown dla „Gazety Wyborczej” już po konwencji Prawa i Sprawiedliwości, podczas której ogłoszono tzw. Piątkę Kaczyńskiego. Z badania wynika, że Koalicja Europejska ma szansę na zwycięstwo w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 26 maja. Formacja mogłaby liczyć na poparcie w wysokości 35 proc., a więc uzyskać 22 mandaty. Koalicję Europejską, wspólną listę partii opozycyjnych tworzą PO, SLD, PSL, Nowoczesna i Zieloni. Poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości zadeklarowało 33 proc. badanych, co przekłada się na 20 mandatów w PE. Swoich europosłów miałaby także Wiosna Roberta Biedronia, którą popiera 11 proc. respondentów (6 mandatów) oraz ruch Kukiz'15 z wynikiem 7 proc. (4 mandaty).