Do incydentu doszło 19 marca w samolocie, który miał lecieć z Gdańska do norweskiego Tromso. Gdy maszyna stała na pasie startowym, a załoga rozpoczęła przedstawianie instrukcji dotyczącej zasad bezpieczeństwa, jeden z pasażerów – mimo wcześniejszego wezwania do przerwania tej czynności – nadal rozmawiał przez telefon. Na nic zdały się napomnienia personelu pokładowego i innych uczestników lotu.
W pewnym momencie mężczyzna zaczął reagować agresywnie na uwagi jednego ze współpasażerów. To ostatecznie skłoniło załogę do wezwania służb i usunięcia 33-latka z pokładu. Samolot zawrócił z drogi kołowania, a mężczyznę zabrali funkcjonariusze.
Jak informuje Straż Graniczna, okazało się, że niepokorny pasażer miał blisko 1,5 promila alkoholu we krwi. Funkcjonariusze ukarali go mandatem wysokości 500 złotych.
Czytaj też:
Szokujące doniesienia o katastrofie Boeinga 737 MAX. Piloci w ostatniej chwili wertowali instrukcję?