Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar potwierdza, że do jego biura wpłynął wniosek o zbadanie sprawy prezesa PMPG. – Zapoznam się z dokumentami i będę przyglądał się tej sprawie – zapowiada. RPO chce sprawdzić, czy zatrzymanie Michała Lisieckiego wpisuje się trend coraz częstszych zatrzymań biznesmenów. – Tych zatrzymań jest coraz więcej, w dodatku w wielu sytuacjach okazuje się, że są one bezzasadne, co później potwierdzają sądy. To bardzo niepokojąca tendencja – ocenia Bodnar.
„Areszt ex lege przestał obowiązywać w momencie przyjęcia poręczenia przez prokuratora”
Obrońca Michała Lisieckiego, adwokat prof. Piotr Kruszyński otrzymał w środę 20 marca drogą poczty elektronicznej treść zarządzenia prokuratora z dnia 19 marca, które zarządza zwrot poręczenia majątkowego wpłaconego w dniach 15 i 16 marca przez żonę Michała Lisieckiego. W odpowiedzi obrońca skierował do Wydziału Dolnośląskiego Prokuratury Krajowej pismo, iż żona podejrzanego nie będzie podpisywała żadnego oświadczenia, ani też nie zgadza się na zwrot poręczenia do czasu wydania decyzji w tej sprawie przez Sąd Okręgowy.
– Zgodnie z treścią art. 257 § 2 k.p.k. areszt ex lege przestał obowiązywać w momencie przyjęcia poręczenia przez prokuratora. Z treści pisma Sądu wynika expressis verbis, że Sąd, wydając postanowienie o wstrzymaniu wykonaniu postanowienia z dnia 15 marca 2019r., nie miał wiedzy o przyjęciu poręczenia przez Prokuratora, tak więc to Prokurator zanim przyjął poręczenie, powinien był upewnić się czy sąd nie wstrzymał wykonalności postanowienia z dnia 15 marca 2019r. Skoro tego nie uczynił, tymczasowe aresztowanie zostało ex lege przekształcone w poręczenie majątkowe. Czynność ta nie może być konwalidowana przez wydanie następczego zarządzenia – podaje obrońca, prof. Piotr Kruszyński. Jednocześnie obrońca oświadczył, iż w całości podtrzymuje dotychczasowe stanowisko w sprawie i wnosi o niezwłoczne zwolnienie podejrzanego Michała Lisieckiego z aresztu śledczego.
„Formalnie rzecz biorąc prezes Lisiecki powinien być zwolniony z aresztu”
Głos w sprawie prezesa PMPG zabrali także prawnicy. – Problem jest taki, że prokurator celowo wykorzystał kruczek, nie powiadomił sądu o tym, że poręczenie zostało juz wpłacone. Kłopot w tym, że KPK (red. Kodeks postępowania karnego) nie przewiduje zaskarżenia takiego działania. A to działanie jest niezgodne z celem dlaczego to postanowienie wygasło z mocy prawa, ponieważ poręczenie majątkowe zostało już wpłacone. Postanowienie o tymczasowym areszcie wygasło z mocy prawa. A sąd o tym nie wiedział i nagle wpłynął wniosek prokuratora, że on nagle zmienia postanowienie w tym zakresie i sąd wydał postanowienie o wstrzymaniu wykonalności nie wiedząc, że w mocy prawa postanowienie wygasło. I w tym jest problem. Sąd nie miał wiedzy o tym, a prokurator celowo zataił informacje, kiedy poręczenie zostało już wpłacone. Wykazanie winy prokuratora jest dość problematyczne, bo to jest jego celowe działanie. Czy na ten moment przetrzymywanie prezesa Lisieckiego jest zgodne z przepisami? Odpowiedź brzmi: formalnie nie jest zgodne. Bo nagle zostało wstrzymane postanowienie, które wygasło z mocy prawa. Formalnie rzecz biorąc prezes Lisiecki powinien być zwolniony z aresztu – tłumaczy adwokat Andrzej Dmowski z Russell Bedford Poland.
– Jeśli kaucja została wpłacona przed wydaniem postanowienia wstrzymującego możliwość zwolnienia Michała Lisieckiego za kaucją, to powinien być zwolniony z aresztu. Utrzymywany areszt jest bezpodstawny. W takiej sytuacji aresztowany będzie uprawniony do dochodzenia odszkodowania od Skarbu Państwa – dodaje mecenas Sławomir Trojanowski z grupy prawnej Togatus.