Sprawa wyszła na jaw w grudniu 2018 roku. Wówczas dyrektor ośrodka wychowawczego w Podzamczu Chęcińskim powiadomił policję o napaści na jedną z przebywających w placówce nastolatek. Z informacji „Gazety Wyborczej” wynika, że dwie dziewczyny - jedna w wieku 18 lat, a druga młodsza, napadły na swoją 15-letnią koleżankę. Nastolatki próbowały zgwałcić dziewczynkę. Miały także polać ją zimną wodą oraz moczem, pobić i włożyć do ust zużyty tampon. Całemu zajściu przyglądały się dwie inne uczennice przebywające w ośrodku.
Pokrzywdzona 15-latka początkowo nie chciała o niczym mówić ani dyrekcji placówki, ani policji, jednak finalnie służbom udało się nakłonić ją do złożenia zeznań w tej sprawie. Kielecka prokuratura postawiła dwóm nastolatkom zarzuty znęcania się oraz poddania innej czynności seksualnej. Starszej, 18-letniej, grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat. Jedna z nich została tymczasowo aresztowana. Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach przyznał, że w tym przypadku zachodziła obawa matactwa.
Czytaj też:
Kobieta mdleje na SOR. Prezydent miasta: Szokujące. Internauci: To codzienność