Próba przejęcia władzy w stowarzyszeniu Wiosna. „Pracownicy byli zaskoczeni, miał im grozić zwolnieniami”

Próba przejęcia władzy w stowarzyszeniu Wiosna. „Pracownicy byli zaskoczeni, miał im grozić zwolnieniami”

Wolontariusze Szlachetnej Paczki organizowanej przez Stowarzyszenie Wiosna
Wolontariusze Szlachetnej Paczki organizowanej przez Stowarzyszenie Wiosna Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Łyko
Ks. Grzegorz Babiarz wrócił do stowarzyszenia Wiosna, które organizowało Szlachetną Paczkę. Jak informował Onet, duchowny wszedł do siedziby organizacji w towarzystwie ochroniarzy. Na miejscu pojawiła się także policja. Ksiądz wystosował specjalne oświadczenie.

Ksiądz Grzegorz Babiarz wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że „od 11 lutego stowarzyszeniem zarządzały osoby, które nie miały do tego uprawnień”. Duchowny zaznaczył, że „za cel stawia sobie bezpieczeństwo, uzdrowienie oraz rozwój w organizacji”. Jednocześnie zaakcentował, że „po dwóch miesiącach bezprawia najważniejsze jet przywrócenie bezpieczeństwa w Wiośnie – zarówno w kwestiach finansowych, jak i personalnych”. „Wiosna przecież przeniknęła sobą całą Polskę, gromadząc wokół siebie nie tylko wolontariuszy i darczyńców, ale również niesamowitą wiedzę o polskim społeczeństwie. Nie boję się powiedzieć, że sytuacja stowarzyszenia Wiosna to obecnie sprawa wagi państwowej” – ocenił.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że ks. Babiarz, który jest znajomym poprzedniego prezesa ks. Jana Stryczka, pojawił się w siedzibie organizacji w towarzystwie ochroniarzy. Pracownicy stowarzyszenia mieli być zaskoczeni jego obecnością. Jak podaje Polsat News, ksiądz miał też poinformować pracowników, że jeśli nie podporządkują się poleceniom, to zostaną zwolnieni. Z informacji RMF FM wynika, że pełnomocnik Babiarza wręczył dyscyplinarne zwolnienie Joannie Sadzik. W KRS wciąż nie ma wpisu dotyczącego tego, kto jest prawnym prezesem stowarzyszenia.

Dymisja Stryczka

We wrześniu na portalu Onet ukazał się artykuł Janusza Schwertnera na temat prezesa stowarzyszenia Wiosna, księdza Jacka Stryczka. Wynikało z niego, że duchowny, który odpowiadał wówczas m.in. za organizację akcji „Szlachetna Paczka”, miał poniżać i szantażować swoich współpracowników. „Nie zgadzam się z zarzutami postawionymi w artykule Onetu. Uważam, że tekst jest jednostronny, emocjonalny, a przez to nieprawdziwy. Trudno jest z nim polemizować, ponieważ w tekście znajdują się wypowiedzi osób, które w żaden sposób nie zostały zweryfikowane. Zabrakło w nim także wielu naszych wyjaśnień” – napisał ks. Stryczek na Facebooku.

Trwa śledztwo, które ma wykazać, czy w stowarzyszeniu dochodziło do mobbingu. 21 września ks. Stryczek podał się do dymisji. Stanowisko prezesa stowarzyszenia Wiosna objęła Joanna Sadzik. W poniedziałek 4 lutego 2019 roku walne zgromadzenie już w pierwszej minucie posiedzenia, odwołało dotychczasową prezes stowarzyszenia Joannę Sadzik. Z ustaleń dziennikarzy wspomnianego portalu wynika, że wnioskowały o taką decyzję osoby „kojarzone z księdzem Stryczkiem". Następnie zaproponowano, aby funkcję prezesa objął ksiądz Grzegorz Babiarz. Jak informuje Onet, ksiądz Babiarz to znajomy księdza Stryczka, a do zmiany władzy w stowarzyszeniu doszło „w atmosferze skandalu”. Zarząd Stowarzyszenia Wiosna podał się do dymisji. Wolontariusze chcieli, by na stanowisko prezesa wróciła Joanna Sadzik. 11 lutego Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Członków podjęło decyzję o odwołaniu Grzegorza Babiarza z funkcji prezesa zarządu Stowarzyszenia Wiosna. Na prezesa powołano Joannę Sadzik, która odwołana z tej funkcji została na początku lutego. Zdaniem ks. Babiarza działania te były bezprawne

Czytaj też:
Próba siłowego przejęcia władzy w Stowarzyszeniu Wiosna. Ks. Babiarz wszedł z ochroniarzami

Źródło: Polsat News