Sławomir Broniarz przekazał, że do strajku przystąpiło 15 179 z 20 403 placówek, czyli 74,29 procent. Poinformował, że w statystyce nie zostały uwzględnione: szkoły i przedszkola niepubliczne, szkoły społeczne, szkoły policealne, placówki doskonalenia zawodowego nauczycieli, biblioteki pedagogiczne, kolegia pracownicze, służby społeczne, placówki kształcenia ustawicznego, praktycznego, ośrodki kształcenia, doskonalenia. Według prezesa ZNP, wciąż przybywa szkół objętych strajkiem.
– Pytanie o to, czy będzie egzamin, to pytanie, które przede wszystkim zadajemy premierowi Morawieckiemu, bo w jego ręku leży siła sprawcza tej kwestii – podkreślił. – Związek zaproponował, abyśmy wychodząc z tego pata, bo sytuacja jest rzeczywiście trudna. Pani premier mówi: zapraszam do rozmów, ale pod warunkiem, że podpiszecie porozumienie, które zostało odrzucone zarówno przez FZZ, jak i ZNP. My proponujemy, aby w trybie pilnym ustalić negocjatora – przekazał.
Oto dane, które przedstawił Broniarz, dotyczące strajków w okręgach ZNP:
- dolnośląskie: 80,85 proc
- kujawsko-pomorskie: 87,72 proc.
- lubelskie: 67,55 proc.
- lubuskie: 75,85 proc.
- łódzkie: 83 proc.
- małopolskie: 68,5 proc.
- mazowieckie: 70,88 proc.
- opolskie: 73,16 proc.
- podkarpackie: 55,17 proc.
- podlaskie: 61,14 proc.
- pomorskie: 76,83 proc.
- śląskie: 80 proc.
- świętokrzyskie: 73,88 proc.
- warmińsko-mazurskie: 75,07 proc.
- wielkopolskie: 74,82 proc.
- zachodniopomorskie: 82,9 proc.
Czytaj też:
Prezes ZNP oczekuje mediacji w trybie pilnym. Broniarz zasugerował nazwisko mediatora