Nauczyciele z Wrocławia zachęcają, by nie klasyfikować maturzystów. Dołączają do nich inni strajkujący

Nauczyciele z Wrocławia zachęcają, by nie klasyfikować maturzystów. Dołączają do nich inni strajkujący

Protest nauczycieli w Warszawie
Protest nauczycieli w Warszawie Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Nowelizacja przepisów zapowiadana przez przedstawicieli rządu może okazać się przydatna. W ich świetle to dyrektorzy szkół będą mogli przeprowadzić klasyfikację uczniów w momencie, gdy z powodu strajku nie zbierze się grono pedagogiczne. Taki bojkot zapowiedziały już komitety strajkowe z kilku miast.

„Członkowie Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego Wrocław na zebraniu 23.04.2019 roku uznali, że będą kontynuować strajk i nie wezmą udziału w Radach Klasyfikacyjnych. Podyktowane jest to przekonaniem o słuszności strajku i konieczności jego kontynuacji. Takie stanowisko rekomendujemy we wszystkich szkołach ponadgimnazjalnych w Polsce”– czytamy na facebokowym profilu Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego z Wrocławia. Podobne oświadczenie wydały MKS-y z Poznania, Łodzi i Szczecina.

facebook

Ogólnopolski komitet za klasyfikowaniem

Wspomniane decyzje nie idą w parze z tym, co ogłosił Ogólnopolski Międzyszkolny Komitet Strajkowy, który zdecydował się na przeprowadzenie klasyfikacji uczniów. – My, jako nauczyciele, jesteśmy apartyjni. Jesteśmy i chcemy pozostać nauczycielami, a nie politykami. Chcemy przede wszystkim upomnieć się dzisiaj o polskiego ucznia, o tego ucznia, który już trzeci tydzień z winy rządu nie ma edukacji – powiedział Dariusz Martynowicz cytowany przez tvn24.pl.

Przedstawiciele komitetu poprosili także dyrektorów szkół o zwoływanie rad pedagogicznych. – Apelujemy do dyrektorów wszystkich szkół ponadgimnazjalnych z planowanym egzaminem maturalnym o niezwłoczne, jak najszybsze zwoływanie rad pedagogicznych, a koleżanki i kolegów nauczycieli prosimy o zebranie kworum i podjęcie uchwały klasyfikacyjnej – przekazał Maciej Rusiecki.

Zwoływanie rad pedagogicznych nie oznacza zawieszenia strajku, o czym przypomniał Rusiecki. – Strajk trwa wtedy, kiedy w szkole znajduje się komitet strajkowy. Komitet strajkowy to minimum dwie osoby. Kworum to połowa plus jeden z zatrudnionych nauczycieli. Zatem strajk trwa. Komitet strajkuje, natomiast kworum się zbiera, podejmuje uchwałę klasyfikacyjną i następnego dnia nauczyciele kontynuują strajk – podkreślił.

Będzie nowelizacja przepisów?

Doniesienia o planowanej zmianie przepisów pojawiły się już w środę rano. Z informacji „Dziennika Gazety Prawnej” wynika, że chodzi przede wszystkim o prawo uczniów do klasyfikacji przed egzaminami. W myśl proponowanych zmian dyrektorowi szkoły w wyjątkowych sytuacjach przekazane zostałyby uprawnienia do klasyfikacji czy dopuszczenia do matury. Aktualnie jest to kompetencja rady pedagogicznej. Aby taka zmiana była możliwa, znowelizowane musiałyby zostać ustawa o systemie oświaty oraz prawo oświatowe w zakresie kompetencji i uprawnień dyrektora i rad pedagogicznych.

Informacje o planowanych zmianach potwierdził Michał Dworczyk w rozmowie z RMF FM. – Jestem przekonany, że te zmiany zostaną sprawnie przeprowadzone. Pan premier wystąpi z wnioskiem o specjalne posiedzenie Senatu – podkreślił szef kancelarii premiera. Pomysł przeprowadzenia nowelizacji ma zostać oficjalnie potwierdzony po godz. 15 przez Mateusza Morawieckiego.

Czytaj też:
Wpadka pracownika portalu Polskiego Radia. „Dziady pluskwy” pod zdjęciem polityka PO

Źródło: TVN24