Zdaniem szefa polskiego rządu Unia Europejska tkwi obecnie w błędnym kole kryzysów. Morawiecki wymienił m.in. brexit, kryzys migracyjny, terroryzm, dług publicznych kilku państw członkowskich oraz ogólne pogorszenie wskaźników gospodarczych. Zdaniem polityka czynniki te sprawiają, że obywatele krajów UE mają coraz większe wątpliwości, czy Wspólnoty są sobie w stanie poradzić z wyzwaniami, jakie stawia współczesny świat.
Premier stwierdził na łamach Politico, że odpowiedzią UE na problemy jest centralizacja władzy, oraz lekceważenie suwerenności narodowej. To błędna droga. Jeśli Unia nie podejmie koniecznych kroków, wówczas wyborcy będą coraz bardziej rozczarowani europejskim projektem. Dlatego konieczna jest redefinicja polityki prowadzonej przez UE.
Piątka Morawieckiego dla UE
Morawiecki przedstawił pięciopunktowy plan, jak uzdrowić sytuację w Europie. Według premiera niezbędne jest wprowadzenie nowego modelu gospodarczego, co zapewni bardziej efektywną walkę z nierównościami i dynamiczny wzrost gospodarki wolnorynkowej. Chodzi m.in. o wprowadzenie uczciwego systemu podatkowego i programów redukcji biedy i przełamywania szklanych sufitów dla nowych, małych i średnich firm.
Kolejny element to wspieranie innowacji, co miałoby się opierać na programie inwestycji infrastrukturalnych oraz antycyklicznej polityki fiskalnej. Premier stwierdził również, że UE powinna stać się liderem w dziedzinie zaawansowanych technologii i przemysłu. „Warto podkreślić, że historia Europy to historia powojennego sukcesu. Dzięki NATO mamy trwały pokój. Jednak aby Europa dalej była bezpieczne, musimy się również skupić na innowacjach w sektorze wojskowym, a także zwiększyć wydatki na obronę przed nowymi formami wojny hybrydowej i cyberatakami. Niezwykle ważnym aspektem jest również rozsądna polityka migracyjna i współpraca w zakresie ochrony granic” – czytamy w artykule premiera. Premier podkreślił także, że konieczne jest wprowadzenie działań mających na celu zwalczanie monopoli i protekcjonizmu.
Szef polskiego rządu przyznał, że coraz więcej obywateli obawia się, że instytucje unijne nie są bezstronne, a jedne państwa są traktowane lepiej niż inne. „UE musi być bardziej sprawiedliwa i równo traktować wszystkie kraje członkowskie. Unijni politycy nie mogą krytykować władz państw członkowskich za działania, które w innych regionach nie budzą żadnych kontrowersji” – wyjaśnił premier. Według Morawieckiego rozwiązaniem tego problemu jest więcej demokracji i zmniejszenie ilości decyzji, które są podejmowane przez polityków w Brukseli.
„W traktatach zapisano, że UE to wspólnota równych państw. Dopiero wtedy, gdy tak się faktycznie stanie, nasz kontynent będzie mógł stać się supermocarstwem. Najwyższy czas, aby zjednoczyć się w różnorodności i zreformować europejską demokrację” – napisał polityk PiS.
Czytaj też:
Jacek Rostowski orędownikiem praw gejów? W Londynie przekonuje, że zmienił poglądy