Prezes NBP Sławomir Skrzypek spóźnił się w 2003 roku z oświadczeniem majątkowym - pisze "Życie Warszawy".
Skrzypek był w 2003 roku wiceprezydentem Warszawy. Gazeta zwraca uwagę, że nazwisko prezesa NBP jest na liście tych, których dokumenty na wniosek Hanny Gronkiewicz-Walz bada prokuratura.
Jak powiedział "Życiu Warszawy" rzecznik prasowy Urzędu Skarbowego w Piasecznie - Sławomir Skrzypek dostarczył oświadczenie majątkowe do piaseczyńskiej skarbówki, dopiero pracownicy urzędu zauważyli pomyłkę i odesłali dokumenty do Ratusza. - Skrzypek utrzymuje, że oświadczenie majątkowe złożył w sekretariacie kadr i szkoleń Ratusza w terminie, czyli 30 kwietnia 2003 r. Ale przyznaje, że wysłał je też do Urzędu Skarbowego - pisze "Życie Warszawy".
Gazeta dodaje, że prezes Skrzypek domaga się od Hanny Gronkiewicz-Waltz sprostowania i przeprosin w ciągu siedmiu dni, w przeciwnym razie grozi sądem.
Jak powiedział "Życiu Warszawy" rzecznik prasowy Urzędu Skarbowego w Piasecznie - Sławomir Skrzypek dostarczył oświadczenie majątkowe do piaseczyńskiej skarbówki, dopiero pracownicy urzędu zauważyli pomyłkę i odesłali dokumenty do Ratusza. - Skrzypek utrzymuje, że oświadczenie majątkowe złożył w sekretariacie kadr i szkoleń Ratusza w terminie, czyli 30 kwietnia 2003 r. Ale przyznaje, że wysłał je też do Urzędu Skarbowego - pisze "Życie Warszawy".
Gazeta dodaje, że prezes Skrzypek domaga się od Hanny Gronkiewicz-Waltz sprostowania i przeprosin w ciągu siedmiu dni, w przeciwnym razie grozi sądem.
pap, ss