W styczniu 2019 roku były pracownik Telewizji Polskiej Piotr Owczarski wystąpił w Parlamencie Europejskim. Dziennikarz opisał wówczas sytuację, która panowała w mediach publicznych. Jak podaje portal Wirtualne Media, Piotr Owczarski był w Telewizji Polskiej m.in. producentem, prezenterem w TVP 3 Olsztyn oraz TVP Polonia oraz dziennikarzem śledczym. Został zwolniony w 2017 roku. Jak twierdzi, kierownictwo TVP nie przedstawiło mu powodów rozwiązania umowy. Wobec tego dziennikarz oskarżył media publiczne o mobbing.
Z prośbą o interwencję zgłaszał się m.in. do prezydenta Andrzeja Dudy czy premier Beaty Szydło. Skierował także petycję do Parlamentu Europejskiego. – TVP została brutalnie przejęta przez partię rządzącą w Polsce, a wolność słowa i niezależność dziennikarska została zdeptana z taką siłą, jak nigdy wcześniej. Nie ma w TVP pluralizmu i niezależności oraz wymiany poglądów, jest za to brutalny atak na opozycję, język nienawiści i szczucie społeczeństwa, podsycanie negatywnych emocji. TVP pastwi się nad każdym, kto myśli inaczej niż PiS. Wykorzystuje do tego swoje programy – mówił podczas posiedzenia komisji PE. Jak podaje portal Wirtualne Media, dziennikarz otrzymał od TVP pismo sądowe w sprawie naruszenia dóbr osobistych.
„PE jest zaniepokojony”
Teraz Komisja Kultury Parlamentu Europejskiego zajęła stanowisko w tej kwestii. Jej przedstawiciele zaznaczyli, że chociaż komisja nie ma kompetencji, by podjąć działanie w sprawie, jest zaniepokojona kwestią „niezależności mediów publicznych w kraju”. – PE jest zaniepokojony upolitycznieniem mediów i brakiem mechanizmów chroniących takie instytucje jak Rada Mediów Narodowych przed naciskami politycznymi. Dokument mówi też o nowych regulacjach, których może obawiać się Polska – stwierdził Piotr Owczarski w rozmowie z portalem Wirtualne Media.
Czytaj też:
Ochojska zamieszcza nagranie, Twitter je blokuje. „Nawet algorytmy uważają niepełnosprawnych za…”